Policjanci zainteresowali się kierowcą karawanu, ponieważ wcześniej na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna informujący, że pojazd porusza się "wężykiem".
Pojechali do pobliskiego zakładu pogrzebowego. Tam zastali dwóch mężczyzn w wieku 41 i 50 lat. - Już w krótkiej rozmowie mundurowi nabrali podejrzeń co do trzeźwości pracowników zakładu – mówi Karol Macek, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
Pijany kierowca
41-latek został przebadany alkomatem. Wydmuchał ponad trzy promile. Niewiele mniej miał jego kolega - 2,6 promila. Jak ustalili policjanci, karawanem kierował wcześniej 41-latek.
Mężczyzna stracił już prawo jazdy, stanie też przed sądem. Grozi mu do dwóch lat więzienia, wysoka grzywna oraz wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja