"Pilot zgłosił, że ktoś go oślepia laserem"

Pilot wystartował z portu w Balicach
Pilot wystartował z portu w Balicach
Źródło: tvn24

Krakowscy policjanci szukają osoby, która używała lasera w pobliżu portu lotniczego w Balicach (Małopolska). Jeden z pilotów tuż po wystartowaniu z lotniska zgłosił, że został właśnie takim urządzeniem oślepiony.

Policję zawiadomił kontroler Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, który informację o incydencie dostał od pilota. – Pilot przekazał, że w stronę samolotu, który pilotował, została skierowana wiązka lasera – podaje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji. I dodaje: to mogło się skończyć tragicznie.

Podane przez pilota współrzędne wskazywały, że wiązka była kierowana z masywu leśnego w Zagórzu. – Skierowaliśmy tam patrole, jednak nie było tam już nikogo. Prowadzimy dochodzenie, mające na celu ustalenie sprawcy tego zdarzenia – relacjonuje Gleń.

Żartownisiowi może grozić poważna kara – nawet do ośmiu lat więzienia, jeśli czyn zostanie zakwalifikowany jako sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym.

Bez poszkodowanych

Policja ani port lotniczy w Balicach nie wiedzą, jakiego typu samolot prowadził pilot, który dokonał zgłoszenia. – My nawet nie mieliśmy takiego zgłoszenia, wszystkie informacje na ten temat mamy od państwa – powiedział w rozmowie z tvn24.pl Rafał Marek z portu lotniczego.

Jednocześnie Marek zapewnia, że obyło się bez poszkodowanych. – Wszystkie samoloty, które wyleciały z lotniska, bezpiecznie wylądowały – podkreśla.

"Laser to nie zabawka"

O zagrożeniach, jakie może stwarzać zabawa laserowymi wskaźnikami, ma uświadamiać między innymi kampania "Laser to nie zabawka" Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

- Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że kierując wiązkę lasera w stronę samolotu, można oślepić pilota. Zasięg laserów jest coraz większy. Przybywa też osób, które dla zabawy celują laserem w kokpit samolotu. Celem kampanii jest dotarcie do tych osób i uświadomienie im, jakie zagrożenia stwarza taka zabawa dla ruchu lotniczego – mówił podczas kwietniowej inauguracji akcji wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild.

Autor: wini//ec / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: