Kierowca bmw wjechał samochodem na wyspę ronda w Sandomierzu, zatrzymując się w rosnących tam choinkach. 25-latek był pijany, grozi mu więzienie.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek w Sandomierzu. Kierujący bmw na ulicy Mickiewicza wjechał prosto na wyspę ronda, zatrzymując się na jej środku - w choinkach.
Pijany kierowca na rondzie
Jak się okazało, za kierownicą siedział 25-latek, obywatel Ukrainy. Miał w swoim organizmie 1,5 promila alkoholu.
"Podróżował z dwoma innymi mężczyznami tej samej narodowości - 24- i 28-latkiem, którzy również znajdowali się w stanie nietrzeźwości. Mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnej celi. Teraz nieodpowiedzialny 25-latek za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności" - przekazała w komunikacie rzeczniczka sandomierskiej policji, młodszy aspirant Iwona Paluch.
Źródło: KPP w Sandomierzu
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Sandomierzu