- Nic się nie stało, sprawa zamknięta - przewoźnik komentuje akt agresji na przystanku autobusowym. Kierowca samochodu wybił ręką szybę w autobusie od strony kierowcy. Do zdarzenia doszło w dzień na przystanku, gdy z pojazdu wysiadali pasażerowie. - To nasza wewnętrzna sprawa - dodaje przewoźnik. Policja jednak sprawę bada.
Do zdarzenia doszło 4 stycznia. Nikt nie usłyszał zarzutów, a nawet nie został przesłuchany. - Czekaliśmy na zawiadomienie od przewoźnika - mówi Agnieszka Żyłka, rzeczniczka policji w Zabrzu.
Bo sprawę potraktowano jako zniszczenie mienia.
Zajechał, wybiegł, wybił okno i odjechał
Przed godz. 15 na przystanku autobusowym w Zabrzu przy ul. Plutonowego Szkubacza pod centrum handlowym samochód osobowy volvo zajechał drogę autobusowi miejskiemu linii 850.
Stało się to w momencie, gdy autobus już stał. Gdy zaczęli wysiadać z niego pasażerowie, z volvo wybiegł 24-letni kierowca, podbiegł do autobusu i - jak relacjonuje policja - uderzył pięścią w okno od strony kierowcy, powodując rozbicie szyby.
Po zdarzeniu odjechał.
Nikomu nic się nie stało. 24-latek został zatrzymany tego samego dnia. - Okazało się, że poza zniszczeniem mienia ma zakaz prowadzenia pojazdów, orzeczony przez sąd w Gliwicach - mówi Żyłka.
W trakcie rozpytania miał wyznać policjantom, że zachował się tak, ponieważ nie spodobał mu się manewr kierowcy autobusu. - Twierdził, że kierowca zajechał mu drogę. Jechał potem za tym autobusem dłuższy czas - mówi Żyłka.
Sygnet i sprawa wewnętrzna
KZK GOP, który koordynuje komunikacje miejską w aglomeracji śląskiej odsyła nas do przewoźnika - właściciela autobusu 850 i pracodawcy kierowcy.
- Nic się nie stało, sprawa zamknięta - mówi nam kierownik kierowcy z 850.
- Przecież została wybita szyba? - dopytujemy.
- To był przypadek - ucina kierownik. - Ten kierowca niefortunnie stuknął w okno. Miał sygnet na palcu i dlatego szyba pękła.
- Nie było napaści za zajechanie drogi?
Kierownik: - To nasza wewnętrzna sprawa.
Zawiadomienie o zniszczeniu mienia jednak wpłynęło. W przyszłym tygodniu powinny rozpocząć się przesłuchania kierowcy volvo i świadków zdarzenia.
Kierowcy autobusółw często spotykają się z agresją. Olgę Szymalę z Częstochowy za ochronę pasażerów przed nożownikiem szef nazwał zuchem:
W Stargardzie kierowca ocalił 14-letniego pasażera, zaatakowanego przez innych:
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KZK GOP