Wirus AH1N1 atakuje, kiedy jest wilgotno i temperatura powyżej zera. Wystarczy, że ktoś zarażony kichnie obok nas w autobusie. Ale nic nam nie grozi, jeśli będziemy wyspani, wypoczęci, dobrze odżywieni i umyjemy ręce. Tak przynajmniej radzi biotechnolog.
Pięć ofiar śmiertelnych na Podkarpaciu, Górnym i Dolnym Śląsku, kilkudziesięciu chorych. Wirus AH1N1 zbiera żniwo w Polsce, ale biotechnolog Krzysztof Kucharczyk uspokaja. - Nie jest bardziej zjadliwy od innych szczepów grypy - mówi.
Jednak zaskoczył naukowców, bo pojawił się ponownie po 7 latach, jakby znikąd i znowu dominuje. W 2009 roku, jak mówi Kucharczyk, był to szczep pandemiczny. To znaczy, że ogarnął cały świat. - To było niesłychanie wyjątkowe, jeśli chodzi o grypę - dodaje biotechnolog.
Naukowcy obserwowali śmiertelność wśród ludzi z powodu AH1N1 przez pięć lat. Szukali wirusa również u ptaków i świń. Odnotowali pojedyncze przypadki. Grypa atakowała każdej zimy, ale nie świńska. Aż do tego sezonu. AH1N1 jest już w wielu państwach europejskich i w Stanach. Również dlatego, że temperatura utrzymuje się powyżej zera. W połączeniu z wilgocią to idealne warunki dla tego wirusa.
Po weekendzie na nartach wirus nie ma szans
AH1N1 ginie w mrozie. Ale każdy może się przed nim zabezpieczyć sam. - Trzeba myć ręce - daje prostą radę Kucharczyk. Wystarczy bowiem, że ktoś zarażony kichnie w autobusie. Wirus przenosi się drogą kropelkową, przez oddech, ale nie musimy stać obok chorego. Dotkniemy poręczy, na którą on kichnął, potem twarzy, przetrzemy nos, oczy i już jesteśmy załatwieni.
Większą szansę obrony przed wirusem mają ludzie odporni. Biotechnolog radzi więc wypoczywać, wysypiać się, dobrze odżywiać. - Człowiek nie zachoruje po weekendzie, po feriach na nartach - podpowiada.
Przyczyny śmierci po zakażeniu AH1N1 są jeszcze przedmiotem badań. - Najczęściej jest to niewydolność układu oddechowego - mówi Kucharczyk.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock