Wybuch w Katowicach. Strażacy odnaleźli ciało drugiej poszukiwanej kobiety

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl, TVN24
W wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach zginęły dwie osoby
W wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach zginęły dwie osobyTVN24
wideo 2/19
W wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach zginęły dwie osobyTVN24

W Katowicach w dzielnicy Szopienice doszło w piątek rano do wybuchu w budynku mieszkalnym. W wyniku eksplozji dom się zawalił. Poszukiwane były dwie osoby, matka i córka. Około godziny 12.30 znaleziono ciało 69-letniej kobiety, po godzinie 15 poinformowano o odnalezieniu zwłok 41-latki. Kilku poszkodowanych jest w szpitalach, wśród nich są dzieci. Na zdjęciach i nagraniu, które umieścił na Twitterze użytkownik Piotrek (PiotrSilesia), widać ogromne gruzowisko. 

Rzeczniczka śląskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska poinformowała, że straż pożarna zakończyła w piątek po godzinie 21 działania w miejscu wybuchu. Dodała, że gruzowisko zostało przebrane, a teren został przekazany pod dozór policji.

Po godzinie 15 wojewoda śląski Jarosław Wieczorek poinformował o odnalezieniu w gruzowisku ciała drugiej poszukiwanej osoby. - O godzinie 14.43 zostało odnalezione ciało drugiej osoby. Niestety został również stwierdzony zgon tej osoby - przekazał.

Wcześniej służby informowały o odnalezieniu - około godziny 12.30 - pierwszej z poszukiwanych osób. Gdy ratownicy wydobyli ją z gruzowiska, kobieta już nie żyła.

Zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Arkadiusz Przybyła informował po godzinie 15, że strażacy wprowadzają na gruzowisko psy ratownicze, które sprawdzą teren. - Jeżeli nie zainteresują się żadnym obszarem, nie oznaczą żadnego miejsca, to przerywamy akcję i wprowadzamy ciężki sprzęt i będziemy odgruzowywać i zabezpieczać budynek - mówił strażak.

Śledztwo prokuratury

Jak poinformowała katowicka policja, śmiertelne ofiary piątkowego wybuchu gazu na plebanii to kobiety, rocznikowo w wieku 69 i 41 lat. - Dwie kobiety, które poniosły śmierć to matka i córka. Starsza z nich urodziła się w 1954 roku, a młodsza w 1982. To są wyłącznie nasze ustalenia, ciała zostały zabezpieczone do dyspozycji Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Dopiero później zostaną przeprowadzone ich oględziny i czynności identyfikacyjne - zaznaczył podkomisarz Łukasz Kloc z Komedy Miejskiej Policji w Katowicach.

Odnosząc się do pojawiających się informacji, że ofiarami tragedii mogły być goszczące w parafii osoby z Ukrainy, policjant powiedział, że obie zmarłe w wyniku wybuchu kobiety to Polki, które na stałe mieszkały w budynku parafialnym.

Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach przekazała, że wszczęte śledztwo dotyczy katastrofy budowlanej, w której zginęły dwie osoby. - Na miejscu od rana pracował prokurator, przesłuchano też pierwszych świadków, zabezpieczono monitoring z miejsca katastrofy, przeprowadzono oględziny uszkodzonych samochodów - przekazała prokurator. I dodała, że "po zakończeniu akcji ratunkowej i pozytywnej decyzji inspektora nadzoru budowlanego odnośnie możliwości wykonania czynności na miejscu zdarzenia, zostaną tam przeprowadzone oględziny".

W budynku mogło być dziewięć osób, proboszcza nie było, ucierpiała rodzina wikariusza

W momencie wybuchu w piątek około 8.30 w ceglanym budynku parafii ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Bednorza 20 w Katowicach mogło przebywać dziewięć osób. Siedem z nich wydobyto.

Obecnie w szpitalach są cztery osoby. Wśród nich jest dwoje dzieci, którym towarzyszy matka. Jak przekazała nam Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego, dzieci są w Górnośląskim Centrum Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, jeden mężczyzna w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, a czwarta osoba w jednym ze szpitali powiatowych. Ustaliliśmy, ze to Szpital Zakonu Bonifratrów pw. Aniołów Stróżów w Katowicach.

Parafia ewangelicko-augsburska, do której należy zniszczona kamienica, podała w komunikacie na swojej stronie, że proboszcz był poza budynkiem, a w szpitalu jest rodzina wikariusza. "Mają lekkie obrażenia" - czytamy. "Nie ucierpiały również rodziny ukraińskie, które mieszkały w budynku. Nadal brak pełnej informacji, czy ktoś jeszcze znajdował się w budynku. Trwają prace poszukiwawcze" - podano w komunikacie.

Później dodano: "O godz. 12.41 dowiedzieliśmy, że zginęła jedna osoba".

Spod gruzów strażacy uratowali także małego psa.

Poszukiwane były dwie kobiety, matka i córka

Około południa nadbrygadier Przybyła informował o poszukiwaniach dwóch osób - matki i córki. Były one zameldowane w jednym z mieszkań na probostwie - taką wiadomość przekazał ratownikom wikary parafii ewangelicko-augsburskiej. Do końca nie było jednak pewności, czy w chwili eksplozji kobiety były w domu.

Informację o poszukiwaniach dwóch kobiet jako pierwszy przekazał na briefingu po godzinie 12 wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

Psy ratownicze, które pomagają w akcji, dotarły już wtedy do miejsca, gdzie mogły być poszukiwane osoby.

- W tej chwili docieramy do mieszkania, w którym powinny znajdować się dwie poszukiwane osoby, prawdopodobnie matka i córka - informował z kolei nadbrygadier Przybyła.

Czytaj też: Zawalony budynek, samochody pokryte pyłem. Nagranie chwilę po wybuchu w Katowicach

Dodał, że strażacy docierają tam cegła po cegle - W tej chwili psy oznaczyły nam właśnie to mieszkanie, w którym te panie mieszkały - powiedział. Zaznaczył, że jak dotąd z tego miejsca nie było odpowiedzi na nawoływania strażaków.

Poszukiwania koncentrowały się w rejonie gruzowiska

PAP dowiedziała się od przedstawicieli służb kryzysowych, że poszukiwania koncentrowały się w rejonie gruzowiska, gdzie znajdowało się mieszkanie, w którym, według uzyskanych przez strażaków informacji, mogły w chwili wybuchu znajdować się poszukiwane matka i córka.

Ratownicy po kolei usuwali z gruzowiska duże elementy konstrukcji budynku, blokujące dostęp w głąb rumowiska – długie belki stropowe i większe fragmenty ścian oraz sprzęty domowe. Po wyciągnięciu z gruzu były one ładowane na ciężarówki i wywożone.

Co jakiś czas na rumowisko wprowadzane były psy szkolone do poszukiwana żywych ludzi pod gruzami. Dotarły tam także psy, których przewodnikami są strażacy ratownicy ze specjalistycznej grupy poszukiwawczej w Nowym Sączu.

W Katowicach zawaliła się kamienica, jedna osoba nie żyjeTVN24

Spod gruzów wydobyto siedem osób, w tym dzieci

Do wybuchu doszło w piątek rano w prywatnym budynku parafii ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Bednorza 20 w Katowicach-Szopienicach. W wyniku eksplozji budynek zawalił się. Służby informowały w godzinach porannych, że spod gruzów wydobyto siedem osób, w tym dzieci. Trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci wymagały pomocy medycznej, zostały przewiezione do szpitali.

Wojciech Gumułka, rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, przekazał nam o godzinie 11.45: - Dziewczynki w wieku pięciu i trzech lat trafiły do nas po godzinie 9. Ich stan jest stabilny. Nie ma zagrożenia życia. Są przytomne, oddychają samodzielnie. Mają obrażenia głowy, nóg oraz lekkie poparzenia.

Dwie poszkodowane dziewczynki w szpitalu po wybuchu gazu w Katowicach
Dwie poszkodowane dziewczynki w szpitalu po wybuchu gazu w KatowicachTVN24

Dziewczynki przewożone były karetkami w szynach, które wykorzystywane są do transportu osób z podejrzeniem złamania kończyn. - Możemy mówić, że dziewczynki miały sporo szczęścia - dodał Gumułka. Na pewno zostaną kilka dni w szpitalu.

Najbardziej poparzony mężczyzna został przetransportowany do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jest przytomny, w trakcie diagnostyki.

"Udzielono pomocy pięciu poszkodowanym"
"Udzielono pomocy pięciu poszkodowanym"TVN24

Zawaliła się połowa budynku, w środku było źródło gazu

Zawaliła się połowa budynku - ściana frontowa, ściany boczne oraz dach.

- Przyczyny wybuchu są obecnie ustalane, nie mamy oficjalnej informacji, natomiast można potwierdzić, że w budynku znajdowało się źródło gazu, które służyło zarówno do gotowania, jak i ogrzewania - poinformował na briefingu podkomisarz Łukasz Kloc z katowickiej policji. Na miejscu jest przewodnik z policyjnym psem do poszukiwania materiałów wybuchowych.

Czytaj też: Wybuch w kamienicy w Katowicach. Co wiemy do tej pory

Ulica Bednorza jest całkowicie wyłączona z ruchu od ronda przy ul. Lwowskiej do ul. Roździeńskiej. Ruchem kierują policjanci, którzy umożliwiają przejazd jedynie odpowiednim służbom oraz ciężkiemu sprzętowi, który został skierowany na miejsce.

"Huk straszny. Można go porównać do wybuchu bomby"

- Usłyszałam huk, zobaczyłam pełno dymu - mówiła kobieta, która była w pobliżu miejsca wybuchu, obecnej na miejscu reporterce TVN24 Małgorzacie Marczok. Dodała, ze promieniu kilku metrów nic nie było widać. - Widziałam kurz. Jak zaczął opadać, zobaczyłam zawalony budynek - opowiadała.

- Huk był straszny. Można go porównać do wybuchu bomby - powiedziała kobieta.

Czytaj też: Zawalił się budynek. Świadek zdarzenia pomagał poszkodowanym: nie myśląc pobiegłem

Mężczyzna, który także słyszał wybuch, powiedział: - Są remonty robione na torowisku, myślałem, że tam się coś stało.

Mieszkańcy Szopienic w rozmowie z reporterami TVN24 mówili, że poczuli, jak zakołysało ich budynkiem, porównywali ten moment do tąpnięć w kopalniach. - Jakby ktoś granat rzucił, jakby coś wybuchło. Pomyślałam, że może gaz gdzieś komuś wybuchł w mieszkaniu - mówiła mieszkanka, którą obudził piątkowy wybuch.

Naprzeciw jest szkoła, wybite zostały okna

Nie ma informacji, że konstrukcja sąsiednich budynków została naruszona.

W budynku naprzeciw wybite zostały okna, na parterze wyleciały z futryn. Znajdują się tam szkoła podstawowa i technikum. Na szczęście w środku nie było poszkodowanych. Nie odbywały się lekcje. Na Śląsku trwają ferie zimowe. Jak mówił prezydent Katowic Marcin Krupa, niewykluczone, że po powrocie do szkoły dzieci z tego budynku będą uczyły się zdalnie.

Prezydent Katowic: dwie szkoły zostały uszkodzone w wyniku eksplozji
Prezydent Katowic: dwie szkoły zostały uszkodzone w wyniku eksplozjiTVN24

Premier Mateusz Morawiecki: jestem w kontakcie z wojewodą śląskim

Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że jest w kontakcie z wojewodą śląskim, a poszkodowanym jest udzielana pomoc. "W Katowicach doszło do wybuchu gazu. Służby są na miejscu, akcja ratownicza trwa. Jestem w kontakcie z wojewodą śląskim, sytuacja została omówiona na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Niesiemy pomoc poszkodowanym" - napisał na Twitterze o 10.47 szef rządu.

Luterańscy biskupi apelują o modlitwę po wybuchu w budynku plebanii w Katowicach

Do wybuchu odnieśli się także zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Jerzy Samiec i biskup diecezji katowickiej Marian Niemiec.

"Otrzymaliśmy dzisiaj tragiczne wieści z parafii w Szopienicach. Na skutek wybuchu gazu został w połowie zniszczony budynek plebanii. Po przeprowadzonej akcji ratowniczej odnaleziono ciała dwóch osób. W szpitalu przebywa aktualnie jeden poparzony mężczyzna oraz dwoje dzieci wikariusza parafii. Proboszcz z rodziną nie doznali obrażeń. Nie ucierpiała rodzina ukraińska, które mieszkały (która mieszkała - red.) w budynku" - napisali biskupi w apelu zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Jak dodali, po ustaleniu konkretnych potrzeb będą informować, jakiej pomocy mogą potrzebować poszkodowane rodziny. Podziękowali też za słowa wsparcia i zapewnienia o modlitwach, jakie do nich dotarły. "W tej trudnej chwili prosimy Was o dalsze modlitwy, szczególnie o osoby przebywające w szpitalu, o duchownych i ich najbliższych, rodzinę zmarłych osób, wszystkich poszkodowanych oraz całą szopienicka parafię" - zaapelowali.

Wybuch o 8.30 w piątek rano

Jak poinformowała PAP rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodszy brygadier Aneta Gołębiowska, wybuch nastąpił około 8.30 rano.

- Do wybuchu doszło w pomieszczeniach plebanii kościoła. W chwili wybuchu w budynku siedem osób powinno być w środku i na obecną chwilę wszystkie te osoby są wyprowadzone. Najprawdopodobniej tyle osób, ile mogło być w środku, tyle zostało wydobytych czy ewakuowanych - mówił rano podkomisarz Łukasz Kloc z katowickiej policji.

Ewakuacja poszkodowanych

- Spod gruzów wydobyto cztery osoby, udzielana jest im pomoc - powiedziała Gołębiowska po godz. 9 na antenie TVN24.

W kolejnych minutach pojawiły się informacje służb o pięciu, sześciu, a przed godziną 10 o siedmiu osobach poszkodowanych, które trafiły do szpitali. Wiadomo było, że wśród poszkodowanych jest trójka kilkuletnich dzieci.

Czytaj też: Wybuch gazu w Katowicach. Policja: w budynku powinno być siedem osób, tyle zostało wydobytych

Strażacy prosili o ciszę

Po godzinie 9.30 na antenie TVN24 rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Karol Kierzkowski przekazał, że "na miejscu wybuchu jest już ponad 60 strażaków i 19 samochodów ratowniczych". - W drodze jest grupa poszukiwawczo-ratownicza z Jastrzębia-Zdroju, która będzie przeszukiwać gruzowisko - mówił.

Rzecznik PSP podkreślił, że podczas przeszukania miejsca wybuchu "przede wszystkim potrzebna jest spokój i cisza, bo jedną z metod jest nawoływanie osób i wsłuchiwanie się w to, czy jest odzew". - Inną metodą są metody techniczne, ale metodą najszybszą i najbardziej skuteczną jest wykorzystanie psów ratowniczych - podkreślił.

Wybuch gazu w Katowicach, zawaliła się kamienica. Strażak o sytuacji
Wybuch gazu w Katowicach, zawaliła się kamienica. Strażak o sytuacjiTVN24

Informacja o zdarzeniu pojawiła się także w mediach społecznościowych.

Katowice-Szopienice. Po wybuchu gazu zawalił się budynekGoogle Maps

Autorka/Autor:mag/tok, adso, tam

Źródło: PAP, tvn24.pl, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Patryk / Kontakt 24

Pozostałe wiadomości

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl