Wybuch w Katowicach. Strażacy odnaleźli ciało drugiej poszukiwanej kobiety

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl, TVN24
W wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach zginęły dwie osoby
W wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach zginęły dwie osobyTVN24
wideo 2/19
W wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach zginęły dwie osobyTVN24

W Katowicach w dzielnicy Szopienice doszło w piątek rano do wybuchu w budynku mieszkalnym. W wyniku eksplozji dom się zawalił. Poszukiwane były dwie osoby, matka i córka. Około godziny 12.30 znaleziono ciało 69-letniej kobiety, po godzinie 15 poinformowano o odnalezieniu zwłok 41-latki. Kilku poszkodowanych jest w szpitalach, wśród nich są dzieci. Na zdjęciach i nagraniu, które umieścił na Twitterze użytkownik Piotrek (PiotrSilesia), widać ogromne gruzowisko. 

Rzeczniczka śląskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska poinformowała, że straż pożarna zakończyła w piątek po godzinie 21 działania w miejscu wybuchu. Dodała, że gruzowisko zostało przebrane, a teren został przekazany pod dozór policji.

Po godzinie 15 wojewoda śląski Jarosław Wieczorek poinformował o odnalezieniu w gruzowisku ciała drugiej poszukiwanej osoby. - O godzinie 14.43 zostało odnalezione ciało drugiej osoby. Niestety został również stwierdzony zgon tej osoby - przekazał.

Wcześniej służby informowały o odnalezieniu - około godziny 12.30 - pierwszej z poszukiwanych osób. Gdy ratownicy wydobyli ją z gruzowiska, kobieta już nie żyła.

Zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Arkadiusz Przybyła informował po godzinie 15, że strażacy wprowadzają na gruzowisko psy ratownicze, które sprawdzą teren. - Jeżeli nie zainteresują się żadnym obszarem, nie oznaczą żadnego miejsca, to przerywamy akcję i wprowadzamy ciężki sprzęt i będziemy odgruzowywać i zabezpieczać budynek - mówił strażak.

Śledztwo prokuratury

Jak poinformowała katowicka policja, śmiertelne ofiary piątkowego wybuchu gazu na plebanii to kobiety, rocznikowo w wieku 69 i 41 lat. - Dwie kobiety, które poniosły śmierć to matka i córka. Starsza z nich urodziła się w 1954 roku, a młodsza w 1982. To są wyłącznie nasze ustalenia, ciała zostały zabezpieczone do dyspozycji Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Dopiero później zostaną przeprowadzone ich oględziny i czynności identyfikacyjne - zaznaczył podkomisarz Łukasz Kloc z Komedy Miejskiej Policji w Katowicach.

Odnosząc się do pojawiających się informacji, że ofiarami tragedii mogły być goszczące w parafii osoby z Ukrainy, policjant powiedział, że obie zmarłe w wyniku wybuchu kobiety to Polki, które na stałe mieszkały w budynku parafialnym.

Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach przekazała, że wszczęte śledztwo dotyczy katastrofy budowlanej, w której zginęły dwie osoby. - Na miejscu od rana pracował prokurator, przesłuchano też pierwszych świadków, zabezpieczono monitoring z miejsca katastrofy, przeprowadzono oględziny uszkodzonych samochodów - przekazała prokurator. I dodała, że "po zakończeniu akcji ratunkowej i pozytywnej decyzji inspektora nadzoru budowlanego odnośnie możliwości wykonania czynności na miejscu zdarzenia, zostaną tam przeprowadzone oględziny".

W budynku mogło być dziewięć osób, proboszcza nie było, ucierpiała rodzina wikariusza

W momencie wybuchu w piątek około 8.30 w ceglanym budynku parafii ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Bednorza 20 w Katowicach mogło przebywać dziewięć osób. Siedem z nich wydobyto.

Obecnie w szpitalach są cztery osoby. Wśród nich jest dwoje dzieci, którym towarzyszy matka. Jak przekazała nam Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego, dzieci są w Górnośląskim Centrum Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, jeden mężczyzna w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, a czwarta osoba w jednym ze szpitali powiatowych. Ustaliliśmy, ze to Szpital Zakonu Bonifratrów pw. Aniołów Stróżów w Katowicach.

Parafia ewangelicko-augsburska, do której należy zniszczona kamienica, podała w komunikacie na swojej stronie, że proboszcz był poza budynkiem, a w szpitalu jest rodzina wikariusza. "Mają lekkie obrażenia" - czytamy. "Nie ucierpiały również rodziny ukraińskie, które mieszkały w budynku. Nadal brak pełnej informacji, czy ktoś jeszcze znajdował się w budynku. Trwają prace poszukiwawcze" - podano w komunikacie.

Później dodano: "O godz. 12.41 dowiedzieliśmy, że zginęła jedna osoba".

Spod gruzów strażacy uratowali także małego psa.

Poszukiwane były dwie kobiety, matka i córka

Około południa nadbrygadier Przybyła informował o poszukiwaniach dwóch osób - matki i córki. Były one zameldowane w jednym z mieszkań na probostwie - taką wiadomość przekazał ratownikom wikary parafii ewangelicko-augsburskiej. Do końca nie było jednak pewności, czy w chwili eksplozji kobiety były w domu.

Informację o poszukiwaniach dwóch kobiet jako pierwszy przekazał na briefingu po godzinie 12 wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

Psy ratownicze, które pomagają w akcji, dotarły już wtedy do miejsca, gdzie mogły być poszukiwane osoby.

- W tej chwili docieramy do mieszkania, w którym powinny znajdować się dwie poszukiwane osoby, prawdopodobnie matka i córka - informował z kolei nadbrygadier Przybyła.

Czytaj też: Zawalony budynek, samochody pokryte pyłem. Nagranie chwilę po wybuchu w Katowicach

Dodał, że strażacy docierają tam cegła po cegle - W tej chwili psy oznaczyły nam właśnie to mieszkanie, w którym te panie mieszkały - powiedział. Zaznaczył, że jak dotąd z tego miejsca nie było odpowiedzi na nawoływania strażaków.

Poszukiwania koncentrowały się w rejonie gruzowiska

PAP dowiedziała się od przedstawicieli służb kryzysowych, że poszukiwania koncentrowały się w rejonie gruzowiska, gdzie znajdowało się mieszkanie, w którym, według uzyskanych przez strażaków informacji, mogły w chwili wybuchu znajdować się poszukiwane matka i córka.

Ratownicy po kolei usuwali z gruzowiska duże elementy konstrukcji budynku, blokujące dostęp w głąb rumowiska – długie belki stropowe i większe fragmenty ścian oraz sprzęty domowe. Po wyciągnięciu z gruzu były one ładowane na ciężarówki i wywożone.

Co jakiś czas na rumowisko wprowadzane były psy szkolone do poszukiwana żywych ludzi pod gruzami. Dotarły tam także psy, których przewodnikami są strażacy ratownicy ze specjalistycznej grupy poszukiwawczej w Nowym Sączu.

W Katowicach zawaliła się kamienica, jedna osoba nie żyjeTVN24

Spod gruzów wydobyto siedem osób, w tym dzieci

Do wybuchu doszło w piątek rano w prywatnym budynku parafii ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Bednorza 20 w Katowicach-Szopienicach. W wyniku eksplozji budynek zawalił się. Służby informowały w godzinach porannych, że spod gruzów wydobyto siedem osób, w tym dzieci. Trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci wymagały pomocy medycznej, zostały przewiezione do szpitali.

Wojciech Gumułka, rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, przekazał nam o godzinie 11.45: - Dziewczynki w wieku pięciu i trzech lat trafiły do nas po godzinie 9. Ich stan jest stabilny. Nie ma zagrożenia życia. Są przytomne, oddychają samodzielnie. Mają obrażenia głowy, nóg oraz lekkie poparzenia.

Dwie poszkodowane dziewczynki w szpitalu po wybuchu gazu w Katowicach
Dwie poszkodowane dziewczynki w szpitalu po wybuchu gazu w KatowicachTVN24

Dziewczynki przewożone były karetkami w szynach, które wykorzystywane są do transportu osób z podejrzeniem złamania kończyn. - Możemy mówić, że dziewczynki miały sporo szczęścia - dodał Gumułka. Na pewno zostaną kilka dni w szpitalu.

Najbardziej poparzony mężczyzna został przetransportowany do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jest przytomny, w trakcie diagnostyki.

"Udzielono pomocy pięciu poszkodowanym"
"Udzielono pomocy pięciu poszkodowanym"TVN24

Zawaliła się połowa budynku, w środku było źródło gazu

Zawaliła się połowa budynku - ściana frontowa, ściany boczne oraz dach.

- Przyczyny wybuchu są obecnie ustalane, nie mamy oficjalnej informacji, natomiast można potwierdzić, że w budynku znajdowało się źródło gazu, które służyło zarówno do gotowania, jak i ogrzewania - poinformował na briefingu podkomisarz Łukasz Kloc z katowickiej policji. Na miejscu jest przewodnik z policyjnym psem do poszukiwania materiałów wybuchowych.

Czytaj też: Wybuch w kamienicy w Katowicach. Co wiemy do tej pory

Ulica Bednorza jest całkowicie wyłączona z ruchu od ronda przy ul. Lwowskiej do ul. Roździeńskiej. Ruchem kierują policjanci, którzy umożliwiają przejazd jedynie odpowiednim służbom oraz ciężkiemu sprzętowi, który został skierowany na miejsce.

"Huk straszny. Można go porównać do wybuchu bomby"

- Usłyszałam huk, zobaczyłam pełno dymu - mówiła kobieta, która była w pobliżu miejsca wybuchu, obecnej na miejscu reporterce TVN24 Małgorzacie Marczok. Dodała, ze promieniu kilku metrów nic nie było widać. - Widziałam kurz. Jak zaczął opadać, zobaczyłam zawalony budynek - opowiadała.

- Huk był straszny. Można go porównać do wybuchu bomby - powiedziała kobieta.

Czytaj też: Zawalił się budynek. Świadek zdarzenia pomagał poszkodowanym: nie myśląc pobiegłem

Mężczyzna, który także słyszał wybuch, powiedział: - Są remonty robione na torowisku, myślałem, że tam się coś stało.

Mieszkańcy Szopienic w rozmowie z reporterami TVN24 mówili, że poczuli, jak zakołysało ich budynkiem, porównywali ten moment do tąpnięć w kopalniach. - Jakby ktoś granat rzucił, jakby coś wybuchło. Pomyślałam, że może gaz gdzieś komuś wybuchł w mieszkaniu - mówiła mieszkanka, którą obudził piątkowy wybuch.

Naprzeciw jest szkoła, wybite zostały okna

Nie ma informacji, że konstrukcja sąsiednich budynków została naruszona.

W budynku naprzeciw wybite zostały okna, na parterze wyleciały z futryn. Znajdują się tam szkoła podstawowa i technikum. Na szczęście w środku nie było poszkodowanych. Nie odbywały się lekcje. Na Śląsku trwają ferie zimowe. Jak mówił prezydent Katowic Marcin Krupa, niewykluczone, że po powrocie do szkoły dzieci z tego budynku będą uczyły się zdalnie.

Prezydent Katowic: dwie szkoły zostały uszkodzone w wyniku eksplozji
Prezydent Katowic: dwie szkoły zostały uszkodzone w wyniku eksplozjiTVN24

Premier Mateusz Morawiecki: jestem w kontakcie z wojewodą śląskim

Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że jest w kontakcie z wojewodą śląskim, a poszkodowanym jest udzielana pomoc. "W Katowicach doszło do wybuchu gazu. Służby są na miejscu, akcja ratownicza trwa. Jestem w kontakcie z wojewodą śląskim, sytuacja została omówiona na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Niesiemy pomoc poszkodowanym" - napisał na Twitterze o 10.47 szef rządu.

Luterańscy biskupi apelują o modlitwę po wybuchu w budynku plebanii w Katowicach

Do wybuchu odnieśli się także zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Jerzy Samiec i biskup diecezji katowickiej Marian Niemiec.

"Otrzymaliśmy dzisiaj tragiczne wieści z parafii w Szopienicach. Na skutek wybuchu gazu został w połowie zniszczony budynek plebanii. Po przeprowadzonej akcji ratowniczej odnaleziono ciała dwóch osób. W szpitalu przebywa aktualnie jeden poparzony mężczyzna oraz dwoje dzieci wikariusza parafii. Proboszcz z rodziną nie doznali obrażeń. Nie ucierpiała rodzina ukraińska, które mieszkały (która mieszkała - red.) w budynku" - napisali biskupi w apelu zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Jak dodali, po ustaleniu konkretnych potrzeb będą informować, jakiej pomocy mogą potrzebować poszkodowane rodziny. Podziękowali też za słowa wsparcia i zapewnienia o modlitwach, jakie do nich dotarły. "W tej trudnej chwili prosimy Was o dalsze modlitwy, szczególnie o osoby przebywające w szpitalu, o duchownych i ich najbliższych, rodzinę zmarłych osób, wszystkich poszkodowanych oraz całą szopienicka parafię" - zaapelowali.

Wybuch o 8.30 w piątek rano

Jak poinformowała PAP rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodszy brygadier Aneta Gołębiowska, wybuch nastąpił około 8.30 rano.

- Do wybuchu doszło w pomieszczeniach plebanii kościoła. W chwili wybuchu w budynku siedem osób powinno być w środku i na obecną chwilę wszystkie te osoby są wyprowadzone. Najprawdopodobniej tyle osób, ile mogło być w środku, tyle zostało wydobytych czy ewakuowanych - mówił rano podkomisarz Łukasz Kloc z katowickiej policji.

Ewakuacja poszkodowanych

- Spod gruzów wydobyto cztery osoby, udzielana jest im pomoc - powiedziała Gołębiowska po godz. 9 na antenie TVN24.

W kolejnych minutach pojawiły się informacje służb o pięciu, sześciu, a przed godziną 10 o siedmiu osobach poszkodowanych, które trafiły do szpitali. Wiadomo było, że wśród poszkodowanych jest trójka kilkuletnich dzieci.

Czytaj też: Wybuch gazu w Katowicach. Policja: w budynku powinno być siedem osób, tyle zostało wydobytych

Strażacy prosili o ciszę

Po godzinie 9.30 na antenie TVN24 rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Karol Kierzkowski przekazał, że "na miejscu wybuchu jest już ponad 60 strażaków i 19 samochodów ratowniczych". - W drodze jest grupa poszukiwawczo-ratownicza z Jastrzębia-Zdroju, która będzie przeszukiwać gruzowisko - mówił.

Rzecznik PSP podkreślił, że podczas przeszukania miejsca wybuchu "przede wszystkim potrzebna jest spokój i cisza, bo jedną z metod jest nawoływanie osób i wsłuchiwanie się w to, czy jest odzew". - Inną metodą są metody techniczne, ale metodą najszybszą i najbardziej skuteczną jest wykorzystanie psów ratowniczych - podkreślił.

Wybuch gazu w Katowicach, zawaliła się kamienica. Strażak o sytuacji
Wybuch gazu w Katowicach, zawaliła się kamienica. Strażak o sytuacjiTVN24

Informacja o zdarzeniu pojawiła się także w mediach społecznościowych.

Katowice-Szopienice. Po wybuchu gazu zawalił się budynekGoogle Maps

Autorka/Autor:mag/tok, adso, tam

Źródło: PAP, tvn24.pl, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Patryk / Kontakt 24

Pozostałe wiadomości

W 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej oficjalne obchody z udziałem najważniejszych władz państwowych odbywają się równocześnie na gdańskim Westerplatte i w Wieluniu. - Dzisiaj nie powiemy "Nigdy więcej wojny". Dzisiaj musimy powiedzieć: "Nigdy więcej samotności". Nie może już tak więcej być w historii, że Polska będzie samotnie stawiała czoła agresji - mówił premier Donald Tusk.

"Nigdy więcej samotności"

"Nigdy więcej samotności"

Źródło:
TVN24

Nie wolno ustępować imperializmowi, druga wojna światowa jest tego wielką lekcją - podkreślił w niedzielę w Wieluniu prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, "wybaczenie i uznanie winy to jedno, a zadośćuczynienie za szkody to drugie". - I ta sprawa cały czas jeszcze nie jest załatwiona i nigdy nie była załatwiona od 80 lat - powiedział.

Prezydent w Wieluniu. "Zadośćuczynienie za straty poniesione w drugiej wojnie światowej należy się Polakom"

Prezydent w Wieluniu. "Zadośćuczynienie za straty poniesione w drugiej wojnie światowej należy się Polakom"

Źródło:
PAP
"Do jednego kliknięcia skróciliśmy dystans pomiędzy pragnieniem a jego realizacją"

"Do jednego kliknięcia skróciliśmy dystans pomiędzy pragnieniem a jego realizacją"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotę w amerykańskim stanie Missisipi doszło do wypadku autobusu. Zginęło co najmniej siedem osób, w tym sześcioletni chłopiec i jego 16-letnia siostra, a 37 osób trafiło do szpitali z obrażeniami - podały amerykańskie media, powołując się miejscowe władze.

Wypadek autobusu w USA. Siedem ofiar, w tym rodzeństwo, wiele osób rannych

Wypadek autobusu w USA. Siedem ofiar, w tym rodzeństwo, wiele osób rannych

Źródło:
PAP

Śledztwo, które prowadzimy, ma kilka wątków. Generalnie rzecz ujmując, badamy, czy w latach 2006-2009 mogło dochodzić do popełniania przestępstw przez funkcjonariuszy CBA, w tym przez szefa i jego zastępców - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania po emisji materiału "Superwizjera" "Seksmisja CBA. Kulisy operacji wiedeńskiej".

Działania CBA za czasów Kamińskiego i Wąsika. Prokuratura prowadzi śledztwo z "kilkoma wątkami"

Działania CBA za czasów Kamińskiego i Wąsika. Prokuratura prowadzi śledztwo z "kilkoma wątkami"

Źródło:
TVN24

Po rządzie Olafa Scholza do końca kadencji nie należy spodziewać się niczego istotnego w polityce Niemiec wobec Ukrainy - twierdzi politolog Carlo Masala, naukowiec wykładający w Uniwersytecie Bundeswehry w Monachium. Jego zdaniem siły przeciwne pomocy, przede wszystkim w SPD, będą zyskiwały na znaczeniu.

Siły przeciwne pomocy Ukrainie zyskują. "Nie istnieje żadna poważna strategia"

Siły przeciwne pomocy Ukrainie zyskują. "Nie istnieje żadna poważna strategia"

Źródło:
PAP

Izraelskie wojska kontynuują szeroko zakrojoną operację na Zachodnim Brzegu. Poinformowano o ciężkich walkach z palestyńskimi bojownikami w obozie dla uchodźców w Dżeninie. W nocy doszło do dwóch prób zamachów bombowych w innych częściach Zachodniego Brzegu, sprawców zastrzelono.

Izrael kontynuuje ofensywę. Jedna z największych tego typu operacji od prawie 20 lat

Izrael kontynuuje ofensywę. Jedna z największych tego typu operacji od prawie 20 lat

Źródło:
PAP

Według oficjalnych danych, w Meksyku od 1950 roku zaginęło bez wieści 116 386 osób, których nigdy nie odnaleziono - ogłosiły w piątek tamtejsze stowarzyszenia obrońców praw człowieka.

Ponad 100 tysięcy osób, których nigdy nie odnaleziono

Ponad 100 tysięcy osób, których nigdy nie odnaleziono

Źródło:
PAP

921 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Rosjanie ostrzelali wieś Czerkaska Łozowa w obwodzie charkowskim, zabijając 10 osób. Zaatakowali też miasto Czasiw Jar, gdzie zginęło pięć osób. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Najważniejsze wydarzenia ostatniej doby w Ukrainie

Najważniejsze wydarzenia ostatniej doby w Ukrainie

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Reuters

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował o śmierci Ewy Bialik, prokurator i rzeczniczki Prokuratury Krajowej. Bialik zmarła w wieku 58 lat. "Była wzorem profesjonalizmu zawodowego, zawsze rzetelna i życzliwa" - napisał na platformie X.

Nie żyje prokurator Ewa Bialik

Nie żyje prokurator Ewa Bialik

Źródło:
PAP

Iga Świątek wywalczyła awans do kolejnej rundy US Open. Premier Donald Tusk zapowiedział "wielką rządową spowiedź powszechną". Zmarła była rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 1 września

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 1 września

Źródło:
tvn24.pl

Władze Chin i Filipin po raz kolejny wzajemnie oskarżyły się o celowe doprowadzenie do zderzenia okrętów straży przybrzeżnej na Morzu Południowochińskim. To kolejny z serii incydentów, do których doszło w ostatnim czasie na spornych wodach.

"Bezpośrednio i celowo staranował okręt". Konfrontacja na spornych wodach

"Bezpośrednio i celowo staranował okręt". Konfrontacja na spornych wodach

Źródło:
Reuters, PAP

W państwach Azji Środkowej władza zazwyczaj jest przekazywana przez satrapów komuś w rodzinie. Tak zapewne stanie się też w Uzbekistanie, gdzie prezydent Szawkat Mirzijojew udziela córce większych pełnomocnictw i deleguje na odpowiedzialne stanowiska. Może to stanowić wstęp do przekazania jej władzy nad całym państwem - analizuje portal Radia Swoboda.

Saida "jest jak meteoryt". Wkrótce przejmie państwo? 

Saida "jest jak meteoryt". Wkrótce przejmie państwo? 

Źródło:
PAP, Radio Swoboda

Na początku lipca kot o imieniu Finn zaginął w Middle River w stanie Minnesota. Jego właścicielka szukała go każdej nocy. Mruczka znaleziono dwa miesiące później w Monroe w stanie Waszyngton, które oddalone jest od jego domu o ponad 2400 kilometrów.

"Szukałam go każdej nocy". Zaginiony kot znaleziony ponad 2400 kilometrów od domu

"Szukałam go każdej nocy". Zaginiony kot znaleziony ponad 2400 kilometrów od domu

Źródło:
ENEX, KIRO7, yahoo.com

W Rzeszowie, na osiedlu Biała, doszło do pożaru budynków mieszkalnych w zabudowie szeregowej. W jednym z nich doszło do wybuchu butli z gazem. Służby informują, że nie ma rannych. Przed przyjazdem strażaków z budynków ewakuowało się 20 osób.

Pożar w szeregówkach w Rzeszowie. Wybuchła butla z gazem, osiem domów zniszczonych     

Pożar w szeregówkach w Rzeszowie. Wybuchła butla z gazem, osiem domów zniszczonych     

Źródło:
TVN24, PAP

Zmiana zasad opłat za parkowanie w miastach może być dla niektórych dramatyczna w skutkach. Trudno inaczej nazwać wezwanie do zapłacenia 18 tysięcy złotych dla kobiety z niepełnosprawnością. Są też inne przykłady z innych miast. 

Zmiana zasad opłat za parkowanie może być źródłem ludzkich dramatów. Za błędy płaci się naprawdę dużo

Zmiana zasad opłat za parkowanie może być źródłem ludzkich dramatów. Za błędy płaci się naprawdę dużo

Źródło:
Fakty TVN

238 nałożonych mandatów, 46 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych, 13 odebranych praw jazdy. To efekt kontroli, które w ostatnich dniach prowadzili stołeczni policjanci, głównie w centrum Warszawy. Akcja była wymierzona w kierowców, którzy uprzykrzają życie mieszkańcom rykiem silników swoich aut i motocykli.

Posypały się mandaty dla kierowców za ryczące silniki

Posypały się mandaty dla kierowców za ryczące silniki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Magazyn śledczy reporterów "Superwizjer" wraca na antenę z nowymi odcinkami. Autorzy programu od lat ukazują nadużycia władzy, korupcję, błędy wymiaru sprawiedliwości, skandale w policji i afery gospodarcze. Program będzie można oglądać na antenie TVN, TVN24 oraz w TVN24 GO i na platformie Player. Oto czego widzowie mogą spodziewać się w nowym sezonie.

"Superwizjer" powraca. Gdzie i kiedy oglądać nowe odcinki

"Superwizjer" powraca. Gdzie i kiedy oglądać nowe odcinki

Źródło:
tvn24.pl
"Jak robiłem to zdjęcie, czułem, że będą z tego kłopoty". Fotograf prezydenta Dudy o kulisach pracy w Pałacu

"Jak robiłem to zdjęcie, czułem, że będą z tego kłopoty". Fotograf prezydenta Dudy o kulisach pracy w Pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rada Polskich Mediów wystosowała apel o podjęcie śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary. "W państwie prawa nie może być zgody na brak kary za zbrodnię. Szczególnie za zbrodnię, która w swojej istocie jest zamachem na podstawy demokratycznego państwa" - napisano.

"W państwie prawa nie może być zgody na brak kary za zbrodnię"

"W państwie prawa nie może być zgody na brak kary za zbrodnię"

Źródło:
Rada Polskich Mediów, tvn24.pl

Po raz czwarty wręczono Medale Wolności Słowa. W czasie gali wyróżniono laureatów w trzech kategoriach: Media, Instytucja i Obywatel/Obywatelka. W pierwszej z nich medal otrzymała Karolina Lewicka z Tok FM, w drugiej odznaczono stowarzyszenie Pro Loquela Silesiana, zaś w trzeciej - Anja Rubik.

Medale Wolności Słowa przyznane

Medale Wolności Słowa przyznane

Aktualizacja:
Źródło:
Fundacja Grand Press

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Już za tydzień do kin trafi film Jorgosa Lantimosa "Rodzaje życzliwości" z Emmą Stonę, Jesse Plemonsem i Willem Dafoe w rolach głównych. Prowadząca program podzieliła się także dobrą wiadomością z miłośnikami polskiego kina.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl