Molnupiravir od tygodnia podawany jest pacjentom przychodni w Katowicach, chociaż nie jest jeszcze formalnie dopuszczony w Unii Europejskiej. Stosują go w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Australii. Przeznaczony jest dla chorych na COVID-19, którzy nie wymagają hospitalizacji. Terapia pod okiem lekarza trwa pięć dni.
- To pierwszy doustny lek, stosowany w Polsce dla pacjentów o łagodnym lub umiarkowanym przebiegu COVID-19 - mówi Tomasz Machej, lekarz z Centrum Medycznego holsäMED w Katowicach, który od poniedziałku podaje pacjentom Molnupiravir. Skorzystało z niego już kilkunastu chorych, wśród nich lekarka z tej przychodni.
Machej dodaje, że lek stosowany jest w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Australii, ale nie jest dopuszczony w Unii Europejskiej. - Wydaje mi się, że to kwestia kilku dni albo miesiąca i będzie dopuszczony. Europejska komisja do spraw leków wydała już zgodę, czekamy na rejestrację - zapewnia Machej.
Działanie Molnupiraviru polega na powstrzymaniu namnażania się SARS-CoV-2
Pacjent, poddany terapii tym preparatem, musi zostać do niej zakwalifikowany i wyrazić na nią zgodę. Musi być pełnoletni, wykazać się pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa i nie może wymagać hospitalizacji, czyli musi mieć co najwyżej umiarkowane objawy.
Czytaj także: Molnupiravir już w Polsce. Lek na COVID-19 na razie tylko dla pacjentów onkologicznych
- Działanie Molnupiraviru polega na powstrzymaniu namnażania się wirusa SARS-CoV-2 w organizmie. Lek w znacznym stopniu obniża ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19, pod warunkiem że podany jest odpowiednio wcześnie. Dlatego apeluję, by w przypadku wystąpienia niepokojących objawów nie czekać, tylko od razu zapisać się na test, a po uzyskaniu pozytywnego wyniku jak najszybciej zgłosić się do przychodni. Lek wydajemy bezpłatnie. Kuracja trwa pięć dni i wymaga przyjmowania tabletek dwa razy dziennie. Przez cały okres leczenia pacjenci naszego centrum medycznego pozostają pod opieką lekarza prowadzącego - tłumaczy Machej.
Zgodnie z zaleceniami leczenie Molnupiravirem należy rozpocząć jak najszybciej po rozpoznaniu COVID-19, jednak nie później niż w ciągu pięciu dni od wystąpienia objawów.
Pacjent musi być świadomy, że lek nie jest dopuszczony do obrotu
Niektórzy lekarze, z którymi rozmawiali dziennikarze TVN24, są sceptycznie nastawieni do tej terapii. Jednak Jacek Krajewski, prezes federacji związków pracowników ochrony zdrowia Porozumienie Zielonogórskie podkreśla: - Jeśli mamy taki lek i możemy człowiekowi pomóc, to oczywiście będziemy go stosować.
Zaznacza jednak, że pacjent musi być świadomy, że chodzi o lek, który na terenie Unii Europejskiej nie jest w obrocie handlowym.
Twierdzi, że inne przychodnie nie mają dostępu do leku z powodu "bałaganu formalnego, za który odpowiada Ministerstwo Zdrowia". Katowicka przychodnia zamawia Molnupiravir w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, korzystając z tego samego systemu, który służy do pozyskiwania szczepionek przeciwko COVID-19.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24