Wyrok zapadł w pod koniec września przed Sądem Rejonowym Katowice-Wschód w Katowicach. Teraz prokuratura poinformowała o rozstrzygnięciu. J. był oskarżony o niestosowanie się do środków zabezpieczających, sąd wymierzył mu maksymalny wymiar kary - dwa lata pozbawienia wolności.
Wyszedł z nakazem terapii
Jak podaje Prokuratura Okręgowa w Katowicach, Marcin J. był w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej osób małoletnich. W 2024 roku Marcin J. został skazany za nękanie siostry. Trafił na kilka miesięcy do więzienia. W kwietniu 2025 roku zasądzono mu środki wolnościowe, których jednak nie przestrzegał.
"Postanowieniem z dnia 11 kwietnia 2025 roku sąd zastosował wobec mężczyzny środki zabezpieczające w postaci terapii korekty osobowości oraz elektronicznej kontroli miejsca pobytu. Jak ustalono, Marcin J. wbrew nałożonym na niego obowiązkom kilkukrotnie doprowadził do rozładowania urządzenia lokalizującego. Równocześnie nigdy nie stawił się do wskazanego przez sąd Centrum Zdrowia Psychicznego celem wzięcia udziału w terapii" - czytamy w komunikacie prokuratury.
Najwyższa możliwa kara
16 czerwca 2025 roku został zatrzymany, a dwa dni później tymczasowo aresztowany. Dochodzenie prowadził Wydział Kryminalny Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe w Katowicach.
29 sierpnia prokurator skierował do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach akt oskarżenia, w którym oskarżył Marcina J. o popełnienie przestępstwa polegającego na "niestosowaniu się do obowiązków związanych z orzeczonym środkiem zabezpieczającym".
Niemal miesiąc później sąd wydał wyrok i skazał J. na dwa lata więzienia. "Sąd zdecydował także, iż oskarżony będzie odbywał karę w systemie terapeutycznym" - uzupełnia prokuratura. Wyrok nie jest prawomocny.
Autorka/Autor: wini/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock