Do zdarzenia doszło 25 października tuż po godzinie 3 nad ranem, przy ulicy Starowiejskiej w Radomsku. Policjanci zauważyli samochód marki Volvo, którego silnik co chwilę gasł podczas jazdy. Sytuacja wzbudziła ich podejrzenia, dlatego zatrzymali pojazd do kontroli.
Ponad półtora promila, w aucie 100 gramów narkotyków
Jak informuje aspirant Dariusz Kaczmarek z policji w Radomsku, za kierownicą samochodu siedziała 22-latka. - Od kobiety wyczuwalny był alkohol, a badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila w organizmie. Jak się okazało, kobieta nie posiadała prawa jazdy. W trakcie rozmowy funkcjonariusze zauważyli w pojeździe woreczki foliowe z zawartością substancji koloru białego i suszu roślinnego, a także wagę kuchenną. Badania potwierdziły, że zabezpieczone substancje to metamfetamina i marihuana o łącznej wadze blisko 100 gramów - przekazuje policjant. Policjanci zatrzymali kobietę i zabezpieczyli samochód. W trakcie przeszukania jej mieszkania ujawnili kolejne narkotyki - ponad 10 gramów metamfetaminy.
"Przyznał, że narkotyki należą do niego"
Następnego dnia na policję zgłosił się mężczyzna, który przyznał, że narkotyki znalezione w pojeździe należą do niego. 25-latek również został zatrzymany. - Po ocenie zgromadzonego materiału dowodowego sąd zadecydował o zastosowaniu wobec kobiety i mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Zatrzymani odpowiedzą za posiadanie znacznej ilości środków odurzających, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. 22-latka odpowie również za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz bez wymaganych uprawnień - podsumowuje aspirant Dariusz Kaczmarek.
Autorka/Autor: pk/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Radomsku