Przykra niespodzianka czekała na kierowcę, który zaparkował swojego peugeota na jednej z osiedlowych dróg w Chorzowie. Pod autem zarwała się jezdnia i samochód zawisł nad kilkumetrową dziurą wypełnioną wodą.
- Informację o samochodzie, który wpadł do wyrwy w jezdni dostaliśmy o godz. 9.07 - opowiada Paweł Nalepka, z chorzowskiej straży pożarnej. Do zdarzenia miało dojść na jednej z osiedlowych dróg przy ulicy Lwowskiej. Na miejscu strażacy rzeczywiście zastali białego peugeota wiszącego nad wielką dziurą w drodze. Wyrwę o powierzchnię ok. 10 metrów kwadratowych wypełniała woda.
- Ustaliliśmy, że pojazd był tam wcześniej zaparkowany. Gdy jezdnia się zarwała nikogo nie było w środku i nikomu nic się nie stało mówi Nalepka.
Strażacy bez większych problemów wyciągnęli auto z dziury. Podejrzewają, że jezdnia zapadła się przez awarię wodociągów. Pracujące na miejscu służby zabezpieczyły już teren i osuwisko, żeby się nie powiększało.
Droga zapadła się przy ul. Lwowskiej w Chorzowie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Zwierkowski