Kierowca audi wyprzedzał ciężarówkę, mimo że na jezdni była podwójna ciągła. Kamera samochodu jadącego z naprzeciwka zarejestrowała niebezpieczny manewr. Na filmie widać, że niewiele brakowało i doszłoby do czołowego zderzenia.
"Kompletnym brakiem wyobraźni wykazał się kierujący osobowym audi, który na linii podwójnej ciągłej wyprzedzał samochód ciężarowy i o mało nie doprowadził do czołowego zderzenia" - czytamy w komunikacie policji w Katowicach.
Wyprzedzanie w oku kamery auta z naprzeciwka
Do zdarzenia doszło 4 stycznia w Gliwicach na ulicy Knurowskiej. Świadek przesłał nagranie na policyjną skrzynkę "Stop agresji drogowej".
Na wideo widzimy audi, które wyprzedza ciężarówkę. Kierowca nie zważa na podwójną ciągłą linię ani na auto jadące z naprzeciwka lewym pasem.
Kierowcy grozi mandat w wysokości 6 tysięcy złotych
"Sprawą nieodpowiedzialnego kierowcy zajmą się teraz policjanci z komendy w Gliwicach. Za niestosowanie się do linii podwójnej ciągłej, spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i niesygnalizowanie manewru zmiany pasa ruchu może mu grozić mandat w wysokości nawet 6000 złotych i 19 punktów" - infromują gliwiccy policjanci.
Przy okazji apelują o rozwagę na drodze. "Brawura i lekceważenie przepisów niejednokrotnie doprowadziły do tragicznych w skutkach zdarzeń. Na łamanie przepisów nie ma też zgody ze strony innych uczestników ruchu drogowego, którzy coraz częściej, będąc świadkami niewłaściwych zachowań, przesyłają zarejestrowane wykroczenia na specjalnie przygotowane do tego policyjne skrzynki" - ostrzegają stróże prawa..
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja