Ekstremalny wielobój na Śląsku. "Skoki do celu to trudna konkurencja"

skoki
skoki
Źródło: TVN24 Katowice

Skok z wysokości niemal kilometra i precyzyjne lądowanie do celu - to jedna z konkurencji ekstremalnego zimowego wieloboju XX Puchar Polski PARA-SKI. W Bielsku-Białej i Szczyrku zawodnicy nie tylko skakali, ale także strzelali, zjeżdżali na nartach i pływali.

Konkurencje odbywały się w dwóch miastach. W Szczyrku zawodnicy zjeżdżali na nartach i pływali na 50 m, zaś w Bielsku-Białej strzelali i skakali do celu. Warunkiem udziału było ukończenie 40. roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji do skoków oraz - jak podkreśla sam organizator - "duże poczucie humoru".

Chirurgiczna precyzja

W przypadku skoków spadochronowych ryzyko połamania nóg obniżono do absolutnego minimum. - Zawodnicy to spadochroniarze, którzy mają na swoim koncie kilka tysięcy skoków. Miękkie lądowanie zapewnia im specjalnie przygotowany do tego celu materac - tłumaczył Piotr Dziergas, prezes bielskiego oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy i organizator imprezy. Jak dodał, skoki spadochronowe do tak małego celu "wymagają lat praktyki i wyrzeczeń".

Z kolei Jan Mach, jeden z uczestników zawodów, nie ukrywa że najtrudniejsze w tego typu skokach jest „wyczucie wiatru”. - To bardzo trudna konkurencja. Warunki, w tym kierunek i siła wiatru, szybko się zmieniają – powiedział w rozmowie z TVN24. Warunki nie przeszkodziły mu jednak z niemal z chirurgiczną precyzją wyskoczyć z wysokości ok. kilometra i wylądować na środku materaca. Jak mówił, to był jego "3380 albo 3381 skok".

Skoki do celu odbywają się w Bielsku-Białej:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy

na Wasze sygnały/materiały. Piszcie naKontakt24@tvn.pl.

Autor: rf / Źródło: TVN24 Katowice

Czytaj także: