Strażacy zakończyli przeszukiwanie pustostanu w centrum Bielska-Białej (woj. śląskie). W budynku rano runęła ściana. - Nikogo nie znaleziono. Na rumowisku były dwa psy poszukiwawcze z jednostki z Jastrzębia-Zdroju. Sprawdzano go też różnymi urządzeniami - powiedziała rzeczniczka bielskiej straży pożarnej.
Do zdarzenia doszło w środę rano na bielskiej starówce. Służby otrzymały informacje o zawaleniu się ściany w jednej z kamienic. Na miejsce pojechało kilka zastępów straży pożarnej.
Zawaliła się ściana w kamienicy. Trwa akcja strażaków
Jak przekazała w rozmowie z tvn24.pl rzeczniczka straży pożarnej w Bielsku-Białej, zawaliła się ściana od wewnątrz dziedzińca. - Dojechała grupa poszukiwawczo-ratownicza z Jastrzębia, będą wprowadzać na miejsce psy, mówią, że potrzebują około godziny, żeby dokładnie sprawdzić ten teren, czy nikogo tam nie było - poinformowała mł. bryg. Patrycja Pokrzywa.
Teren został przeszukany. Nikogo nie odnaleziono
Rzeczniczka prasowa bielskiej straży pożarnej przekazała po godzinie 13, że teren gdzie doszło do zawalenia się ściany jest już sprawdzony. - Nikogo nie znaleziono. Na rumowisku były dwa psy poszukiwawcze z jednostki z Jastrzębia-Zdroju. Sprawdzano go też różnymi urządzeniami - powiedziała Patrycja Pokrzywa.
Obecnie trwają działania, aby zabezpieczyć teren przed dostępem do niego osób postronnych.
Zabytkowa kamienica ma prywatnego właściciela. Jest w złym stanie. Do podobnego osunięcia się w niej ściany doszło także w styczniu ubiegłego roku. Zabudowa w tej części Bielska-Białej pochodzi w większości z XVIII wieku.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP Bielsko-Biała