O włos od tragedii na śląskim odcinku autostrady A1. W pobliżu Częstochowy ciężarówka wjechała w lewy bok holownika pomocy drogowej. Pojazd został mocno uszkodzony, jednak - na szczęście - nikomu nic się nie stało. "Kilka sekund wcześniej nasz operator był po lewej stronie holownika" - informuje właściciel firmy, pokazując nagranie kolizji.
Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło we wtorek (11 lutego) około godziny 8.30 na śląskim odcinku autostrady A1, na obwodnicy Częstochowy. W lewy bok zatrzymanego na poboczu holownika pomocy drogowej z impetem wjechał samochód ciężarowy.
"O włos od tragedii"
Jak widać na nagraniu z wnętrza holownika, opublikowanym przez właściciela firmy, ciężarówka, przekraczając linię wyznaczającą pobocze autostrady, przeorała bok zatrzymanego samochodu. Pojazd z naczepą jechał na tyle szybko, że pokonał jeszcze pewien dystans, zanim kierowcy udało się go zatrzymać.
Czytaj też: Zginęły trzy osoby, w tym sześcioletnie dziecko. Jeden z kierowców zatrzymany
"Na szczęście nic się nikomu nie stało, ale kilka sekund wcześniej nasz operator był po lewej stronie holownika" - napisał nam właściciel firmy.
"Wielokrotnie, wrzucając info, gdzie pracujemy i co robimy, zawsze proszę by zwolnić . Widząc pomoc na drodze starajmy się zachować bezpieczną odległość i odpowiednią prędkość od nas, ludzi pomagającym innym w potrzebie. Dziś o włos od tragedii…" (pisownia oryginalna - red.) - czytamy na profilu pomocy drogowej, której pojazd został uszkodzony przez ciężarówkę. Właściciel firmy podkreślił, że w chwili zdarzenia operator znajdował się po prawej stronie pojazdu.
Na miejsce wezwani byli policjanci, którzy ukarali kierowcę ciężarówki mandatem.
Autorka/Autor: bp/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Pomoc Drogowa Wal-Car Ratownictwo Drogowe