Katowice

Katowice

Sześciolatek dzwoni na 112. "Mama upadła, zamknięte ma oczka"

Sześcioletni Rafał z Rybnika zadzwonił na 112, bo jego mama upadła na podłogę i nie reagowała, a w mieszkaniu nikogo więcej nie było. Podał dyspozytorce adres i wykonał wszystkie jej polecenia. Obrócił głowę mamy na bok, żeby mogła swobodnie oddychać, otworzył drzwi na klatkę schodową i zaczął wołać o pomoc.

On ma zarzuty, bo ona ma 13 lat. "Jej zgoda nie ma znaczenia"

Policję zawiadomili znajomi, którzy bawili się z 21-latkiem i 13-latką na wspólnej imprezie. Dziewczynka podkreślała w sądzie, że byli parą i że zgodziła się na seks. Ale w świetle prawa to nie ma znaczenia. Chłopakowi grozi nawet 12 lat więzienia. Prokuratura ma także zastrzeżenia do rodziców pokrzywdzonej.

Dzieci spały, gdy na tarasie wybuchła bomba w plecaku

O trzeciej w nocy mieszkańców wsi zbudził wybuch. Zniszczony został dom, w którym mieszkała rodzina z dwójką małych dzieci. Byli w środku, na szczęście nic im się nie stało. Źródłem eksplozji okazała się zawartość plecaka na tarasie domu. Policja zatrzymała czterech mężczyzn i kobietę.

W lesie odkryli samolot i szczątki żołnierzy

Prawdopodobnie w locie stracili skrzydła. Spadali z wysoka, szybko. Próbowali wyskoczyć ze spadochronami, ale zdążył tylko dowódca. Byli wtedy bardzo młodzi. Po 75 latach w polskim lesie odkryto wrak amerykańskiego samolotu ze szczątkami czterech żołnierzy radzieckich.

Jadą lewym pasem, chociaż prawy wolny. Posypały się mandaty

Przez dwa dni na drogach Zabrza, Gliwic i Katowic oraz na autostradzie A4 śląska drogówka sprawdzała, jak kierowcy używają lewego pasa. Policjanci odnotowali 79 naruszeń przepisów prawa o ruchu drogowym, z czego 25 dotyczyło kierujących, którzy zapomnieli o obowiązku prawostronnego ruchu i poruszali się lewym pasem jezdni, mimo że prawy był wolny. Policjanci nałożyli 51 mandatów.

Zeznała, że były partner przykuł ją do kaloryfera, bił i groził kijem bejsbolowym

Kobieta po tygodniu zgłosiła się na policję i zeznała, że jej były konkubent przykuł ją kajdankami i łańcuchem do kaloryfera w jego mieszkaniu. Miał ją bić i grozić kijem bejsbolowym. - Mężczyzna prowadził z nią dialog na temat ich związku, który się rozpadł, a on nie może się z tym pogodzić - mówi policjant. Podejrzany nie przyznaje się do zarzutu, został aresztowany.