Pracownicy zajmujący się sprzątaniem ulic w Sosnowcu w czasie wyładunku śmieci zauważyli granat ręczny. Był schowany w starym wózku dziecięcym. Policjanci ewakuowali bazę zakładu usług komunalnych, a znalezisko zdetonowali. Policja ustala, jak niebezpieczny przedmiot znalazł się na ulicach miasta.
W niedzielę 3 października przed godziną 13 pracownicy Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Sosnowcu podczas wyładunku i sortowania przedmiotów sprzątniętych z ulic miasta zauważyli, że w starym wózku dziecięcym znajduje się granat ręczny. Natychmiast powiadomili służby. Policja zdecydowała o ewakuacji 28 pracowników MZUK.
Saperzy zdetonowali znalezisko
Policyjni pirotechnicy, a następnie saperzy zajęli się unieszkodliwieniem przedmiotu. Po przewiezieniu go w miejsce detonacji okazało się, że posiadał on pełne cechy bojowe i mógł stwarzać zagrożenie. - Mógł wybuchnąć - przyznaje Sonia Kepper, rzeczniczka sosnowieckiej policji.
Stan granatu wskazuje, że może pochodzić z okresu II wojny światowej. Śledczych jednak bardziej teraz interesuje, skąd się wziął na ulicy Sosnowca. Ustalili, z jakiej ulicy został zabrany. Wózek był stary, zniszczony, stał w krzakach, mógł służyć osobom bezdomnym do przewożenia dobytku.
Policja ostrzega
Policja przypomina, że w przypadku natrafienia na podobne znalezisko trzeba natychmiast zawiadomić służby. Pod żadnym pozorem nie należy dotykać czy przenosić tego rodzaju przedmiotów. Mogą one bowiem stanowić bardzo poważne, śmiertelne zagrożenie.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja