Pielgrzymi, którzy pojawili się na Jasnej Górze w czerwcu i modlili się między innymi za Igę Świątek i piłkarzy biorących udział w mistrzostwach Europy, przynieśli płaskorzeźbę Matki Bożej w rękawicach bokserskich. Trzy osoby, które ją zobaczyły, uznały, że doszło do obrazy uczuć religijnych. Sprawa trafiła do prokuratury, a we wtorek zakończyła się w sądzie.
12 czerwca na Jasną Górę w Częstochowie przybyła 31. Ogólnopolska Pielgrzymka Sportowców. Jako wotum złożyli płaskorzeźbę Matki Bożej w rękawicach bokserskich, by - jak mówili - "chroniły Ją przed atakami złych ludzi". W pielgrzymce uczestniczyli zawodnicy, trenerzy, duszpasterze oraz dzieci i młodzież zrzeszone w Katolickim Stowarzyszeniu Sportowym RP.
Jak podkreślał prezes Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego RP, "te rękawice mają strzec Maryję przed złymi ludźmi". Był to dar od bokserów i wszystkich sportowców zjednoczonych w sanktuarium, który wzbudził u niektórych poważne kontrowersje.
Powołał się na tęczową aureolę
Trzy osoby - dwie z Rzeszowa i jedna z Wrocławia - zdecydowały się złożyć zawiadomienie o obrazie ich uczuć religijnych. Jedną z nich był aktywista ruchu LGBT. Jak tłumaczył, zdecydował się złożyć zawiadomienie po tym, jak w 2019 r. częstochowska prokuratura prowadziła postępowanie wobec młodego mieszkańca Warszawy, który podczas Marszu Równości w Częstochowie niósł wizerunek Matki Bożej z tęczową aureolą. Prokuratura oskarżyła go o obrazę uczuć religijnych. Sąd umorzył później tę sprawę.
Aktywista argumentował, że skoro jako obrazę uczuć religijnych można potraktować umieszczenie tęczowej aureoli na obrazie z Matką Bożą, to tak samo należy potraktować umieszczenie przy jej wizerunku rękawic bokserskich, symbolizujących - jak wskazywał - przemoc.
Prokuratura nie podzieliła argumentów
Prokuratura jednak nie zgodziła się z tymi argumentami i umorzyła sprawę, stwierdzając brak znamion czynu zabronionego. Wskazała, że do obrazy uczuć religijnych innych osób poprzez znieważenie publicznie przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, może dojść wyłącznie umyślnie, tymczasem celem osób, które przybyły na Jasną Górę z wizerunkiem Matki Bożej z rękawicami bokserskimi była manifestacja połączenia ich wyznania z zawierzeniem ich hobby Opatrzności Bożej.
Sprawa została umorzona. Na tę decyzję złożono zażalenie, które we wtorek rozpatrzył Sąd Rejonowy w Częstochowie. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek, sąd utrzymał we wtorek postanowienie Prokuratury Rejonowej Północ w mocy. - To postanowienie sądu jest prawomocne, nie przysługuje już od niego żaden środek odwoławczy – podkreślił prokurator Ozimek.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Biuro Prasowe Jasnej Góry