Opinie i wydarzenia
Tusk na placu Zamkowym: nie będzie ciszy, będziemy głośno krzyczeć
Podnieśliście głos. Demokracja w Polsce nie umrze. Nie będzie ciszy. Będziemy głośno krzyczeć. (...) Jesteśmy tu po to, aby pokazać, że nikt nas nie podzieli i nie zniszczy, bo mamy Polskę w sercach - mówił Donald Tusk podczas przemówienia na placu Zamkowym w Warszawie. Dodał, że wśród maszerujących spotykał "ludzi pięknych i wspaniałych, którzy z wielką troską mówią o Polsce". - Uczestniczycie w największym demokratycznym zgromadzeniu w historii demokratycznej Polski. Jest nas pół miliona na ulicach Warszawy, to absolutny rekord - mówił Tusk, zwracając się do wszystkich biorących udział w wydarzeniu. Mówił też, że dziś Polacy muszą wstydzić się władzy. - Nie ma powodu, aby najlepsi ludzie na świecie mieli najgorszą władzę - stwierdził Tusk. Złożył także "uroczyste, solenne ślubowanie". - Idziemy do tych wyborów po to, żeby zwyciężyć, rozliczyć. Ślubuję wam zwycięstwo, rozliczenie zła, zadośćuczynienie krzywdom ludzkim i pojednanie między Polakami. Ci, którzy czynili zło, będą rozliczeni, nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Ślubuję wam to rozliczenie - oświadczył Tusk.