Kawa na ławę

Izabela Leszczyna, Mirosława Stachowiak-Różecka, Paulina Hennig-Kloska, Krzysztof Hetman, Andrzej Zybertowicz, Włodzimierz Czarzasty

Program Rodzina 500 plus wystartował 1 kwietnia 2016 roku. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział pierwszą, od wejścia w życie programu, waloryzację świadczenia 500 plus do 800 zł. Natomiast Donald Tusk zaproponował, aby przyjąć decyzję o waloryzacji 500 plus przed wyborami - tak żeby "stała się ona faktem w Dniu Dziecka, 1 czerwca, a nie na sylwestra 2024". - Dobrze radzimy sobie z finansami. Na całe szczęście inflacja zaczyna się stopować, dlatego ten program wchodzi od 1 stycznia – stwierdziła w "Kawie na ławę" Mirosława Stachowiak-Różecka, posłanka PiS. Stachowiak-Różecka zaznaczyła, że "daliśmy radę z 500 plus, to i damy radę z 800 plus". - Konsekwentnie robimy swoje i ten program będziemy wspierać  – dodała. - Jeśli wygra Koalicja Obywatelska i opozycja demokratyczna, natychmiast mamy setki miliardów złotych z KPO na inwestycje. […] Spadają rentowności obligacji, spadają koszty obsługi długu publicznego. My mamy te pieniądze. Po wygranej PiS-u, nie ma żadnej z tych rzeczy. I dla mnie wybór jest prosty – wskazała Izabela Leszczyna, posłanka PO. Paulina Hennig-Kloska, posłanka Polski 2050, podkreśliła, że jej ugrupowanie nie poprze waloryzacji programu 500 plus. – Nawet jeśli do końca roku zejdziemy do poziomu dziesięciu procent, to i tak jesteśmy bardzo daleko od celu inflacyjnego. Ludzie słysząc o waloryzacji, naprawdę są przerażeni, bo widzą swoje wysokie raty kredytów i rosnące koszty życia – oznajmiła. Według Włodzimierza Czarzastego, lidera Lewicy, "świadczenia wszelkiego typu powinny być waloryzowane". – Nie wszyscy w Polsce są syci – powiedział. – Jesteśmy za tym, żeby odbyła się waloryzacja świadczenia, ale tylko dla ludzi pracujących. […] Ten, który zapracuje na 800 złotych, będzie potrafił to docenić. W czasie rządów PiS-u praca przestała się opłacić – wskazał Krzysztof Hetman, europoseł PSL. – Na pewno istnieje perspektywa społecznych konfliktów. […] Osobom, które są zamożne, nie powinien ten dodatek przysługiwać, a zachować 500 plus wszystkim tym, którzy potrzebują. Natomiast waloryzację świadczenia dać osobom, którzy wykazują pewną minimalną przedsiębiorczość - zaproponował Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta.

 

Program z udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami słuchu [JM].