Jeden na jeden

Szewach Weiss

Gościem sobotniego "Jeden na jeden" w TVN24 był Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce, urodzony na terenie dzisiejszej Ukrainy. Jako dziecko przeżył II wojnę światową, w czasie której przez 20 miesięcy ukrywał się z rodzicami w ślepej piwnicy, a wszystko co potrzebne do przeżycia dostarczała im ukraińska opiekunka. Prowadzący "Jeden na jeden" Marcin Zaborski przypomniał jego słowa z tamtego czasu: "Naszym językiem było milczenie. Nie wolno była kaszleć, nie wolno było chrapać. Niczego nie było wolno". Szewach Weiss porównał te obrazy z dzieciństwa do tego, co aktualnie dzieje się na Ukrainie. - To jest ludobójstwo, to co Rosja robi teraz. Jej działania są brutalne, to jest barbarzyństwo. Nie mam innego słowa - podkreślił. Gość Marcina Zaborskiego podkreślił, że Rosji nie można postrzegać jako państwa demokratycznego. - Władimir Putin jest carem. Rosja nigdy nie pozbyła się carów. Był car Lenin, potem był car Stalin (...). Rosja nigdy nie miała doświadczenia kultury demokratycznej - powiedział. Stwierdził, że w Rosji "życie nie ma ogromnego znaczenia". - To jest świat, w którym wysyłano milion żołnierzy na front podczas II wojny światowej. Rosjanie mogli mieć pretensje do Armii Radzieckiej. Wyzwoliła nas, wyzwoliła Europę z hitleryzmu. Ale życie nie ma tam ogromnego znaczenia. Nie ich życie, nie życie Ukraińców - powiedział.