Fakty po Faktach

prof. Aleksander Hall, Paweł Poncyljusz, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, dr Agnieszka Bryc, Robert Pszczel, Katarzyna Wężyk, dr hab. Elżbieta Korolczuk

Prezydent Andrzej Duda odznaczył najwyższym odznaczeniem Orderem Orła Białego Antoniego Macierewicza. Prof. Aleksander Hall (działacz opozycji w PRL, minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego) w "Faktach po Faktach" w TVN24 powiedział, że trzeba oddzielić dwie sprawy: historyczne zasługi Antoniego Macierewicza z czasów KOR i walki o niepodległość oraz Antoni Macierewicz po 1980 roku. - Gdyby oddzielić jego działalność i kończyłaby się ona z odzyskaniem niepodległości, odznaka Orderu Orła Białego podobnie jak dla Mirosława Chojeckiego i Piotra Naimskiego, byłaby oczywistością. Niestety polityczna aktywność Antoniego Macierewicza trwa do dzisiaj – stwierdził. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Nowa Lewica) mówiła, że sprawa jest bardzo jednoznaczna. - Antoni Macierewicz nie zasługuje na najwyższe odznaczenie państwowe, bez względu na zamierzchłe zasługi. Nie ma takich zasług, które dawałyby komukolwiek licencje na niszczenie państwa polskiego – dodała. Paweł Poncyljusz (Koalicja Obywatelska) powiedział, że nie ma wątpliwości, że prezydent Duda wcale nie odłączył się od całego swojego środowiska politycznego, tym samym jasno opowiedział się po stronie PiS.

 

Następnie w "Faktach po Faktach" dr Agnieszka Bryc (Wydział Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu) i Robert Pszczel (dyplomata, były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie, ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego) w rozmowie z Dianą Rudnik mówili o mobilizacji w Rosji. – Putin długo zwlekał z podjęciem decyzji o mobilizacji, ponieważ obawiał się tego, w jakiej skali zaprotestują Rosjanie. Obrazki z wielokilometrowych kolejek na granicach z poszczególnymi sąsiadami nie są niczym nowym, ani niczym zaskakującym – oceniła dr Bryc.

 

Na koniec programu dziennikarka Katarzyna Wężyk ("Gazeta Wyborcza", autorka książki "Aborcja jest") oraz socjolożka dr hab. Elżbieta Korolczuk komentowały sytuację w Polsce dwa lata po obowiązywaniu wyroku aborcyjnego Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. – Problem z ustawami antyaborcyjnymi z ograniczaniem prawa kobiet do decyzji nie polega tylko na tym, że kobiety, które chcą zrobić aborcję nie mogą jej zrobić i muszą wykonać ją nielegalnie. Problem polega na tym, że zaczyna się traktować kobietę jak inkubatory – oceniła dr hab. Korolczuk. Wężyk z kolei powiedziała, że nie rozumie, dlaczego lekarze w Polsce bardziej boją się konsekwencji przerywania ciąży od śmierci pacjentki.

 

Zobacz także:

reportaż Piotra Świerczka "Siła kłamstwa"

reportaż Marty Warchoł "Miała mieć na imię..."