Czarno na białym. Do spółki z PiS

Do spółki z PiS. (Nie)zależni

Pilnują prawidłowości i uczciwości wyborów. Powinni więc być niezależni od władzy. Wszak przedstawiciele władzy startują w wyborach. Tymczasem czterech członków Państwowej Komisji Wyborczej zasiadało, a część cały czas zasiada, w radach nadzorczych państwowych firm i instytucji. Władzę nad tymi firmami i instytucjami mają ministrowie, którzy jednocześnie są kandydatami PiS w wyborach. Pojawia się więc pytanie, czy możliwa jest niezależna kontrola wyborów, gdy sprawują ją ludzie, którzy służbowo zależą od kandydatów startujących w wyborach. Ale to nie wszystko. Dariusz Kubik z "Czarno na białym" i Grzegorz Łakomski z portalu tvn24.pl ustalili, że jeden z członków PKW, zanim trafił do komisji, wpłacał pieniądze na kampanię wyborczą PiS. Rok później - już jako członek PKW - głosował za przyjęciem sprawozdania finansowego partii za rok, w którym sam się dokładał do wyborczego funduszu tej partii.