Posła nie było na komisji, ale podpisał listę. "Temu powinien przyjrzeć się prokurator"

Poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański podpisał listę obecności, choć nie brał udziału w posiedzeniu komisji finansów. Michał Wawrykiewicz, adwokat, członek Inicjatywy Wolne Sądy, w programie "Kampania #BezKitu" w TVN24 zwraca uwagę na fakt bagatelizowania sprawy przez samego posła. - To bardzo poważna sytuacja. On wyłudza świadczenie pieniężne od państwa polskiego za udział w komisji, w której nie brał udziału. (…) To jest absolutnie skandaliczne. Temu powinien przyjrzeć się prokurator - mówi Wawrynkiewicz. Również zdaniem prokurator Katarzyny Kwiatkowskiej, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów "Lex Super Omnia", sprawą powinna zająć się prokuratura, wcześniej natomiast należałoby wystąpić o uchylenie immunitetu posłowi Cymańskiemu. Ale - jak zaznaczają goście Radomira Wita - obecnie prokuratura nie jest niezależna, a "poseł Cymański czuje się bezkarny, bo wie, że mu nic nie grozi". Kwiatkowska przypomina, że sprawy, które dotyczą partii rządzącej lub są w ich zainteresowaniu, trafiają do prokuratorów, którzy są "lojalnymi i podporządkowanymi panu Ziobrze".

Pytania gościom programu zadali Katarzyna Cłapińska z Koła Naukowego Prawa Konstytucyjnego "Legislator" przy Uniwersytecie Warszawskim oraz student Nikodem Kaczprzak z Parlamentu Młodych RP.