- Rozszerzenie bilansu dwulatka o dodatkowe, proste badania, może zdaniem ekspertów poprawić los osób w spektrum autyzmu.
- Im szybciej zdiagnozowane zaburzenie neurorozwojowe, tym większa szansa na odpowiednią pomoc i lepsze życie.
- Wczesna diagnostyka to tylko jedna z wielu potrzeb, jakie sygnalizują terapeuci i bliscy osób neuroatypowych. Kolejne dotyczą edukacji i tego, co czeka takie osoby po 24. roku życia.
Jak wskazuje Koalicja na rzecz wczesnej diagnostyki zaburzeń ze spektrum autyzmu, w 70 procentach przypadków zaburzenia te są diagnozowane u dzieci po trzecim roku życia. Co istotne, tylko co czwarte dziecko uczęszcza do żłobka. Rodzice nie mają więc kontaktu z innym niż pediatra specjalistą, który mógłby zauważyć objawy zaburzenia neurorozwojowego. A pediatrom często brakuje w tym zakresie wiedzy.