Jeśli jest coś, co może cię uczynić mężczyzną, to świadomość, że musisz przestać oczekiwać, że ktoś cię po prostu pokocha za to, jaki jesteś, że ktoś cię pokocha bezwarunkowo - mówił Jakub Żulczyk w rozmowie z Piotrem Jaconiem. Pisarz i scenarzysta zaznaczył, że "kluczem do dobrej męskości jest lubienie i akceptacja siebie, a nie jakiegoś wyobrażonego siebie, który dociągnął do jakichś standardów, które są dookoła". Według Żulczyka "wszyscy jesteśmy ofiarami dziwnych, niewydarzonych wzorców, lansowanych przez świat", w którym "zaczyna dominować darwinistyczne i transakcyjne myślenie". Jego zdaniem żyjemy potwornymi wyobrażeniami i krzywdzimy się nimi. Żulczyk opowiedział przy tym o swojej najnowszej książce zatytułowanej "Kandydat", mówiącej o męskości, "która jest zakleszczona w ciągłym nieudawaniu, niewierze w siebie". Jej bohaterowie - polityk, który chciał być kochany w sposób bezwarunkowy, oraz reporter, przeżywający potworne poczucie odrzucenia - próbują zdobyć miłość i im to nie wychodzi, a po drodze obaj dotkliwie krzywdzą innych ludzi. - Jeśli zacznę szanować innych ludzi i siebie, to wtedy będę wystarczający, a jeśli uznam, że jestem wystarczający, to mam większą szansę nie stać się bydlakiem, jak bohaterowie tej książki – powiedział Jakub Żulczyk.