Na Północy bez zmian. Jak długo jeszcze?

Zaledwie kilka tysięcy żołnierzy zawodowych i niecałe 300 tysięcy możliwych do zmobilizowania rezerwacji. Armia, choć nowoczesna i dobrze wyszkolona, nie byłaby w stanie samemu sprostać ewentualnemu zagrożeniu ze Wschodu. Dlaczego więc Finlandia nie zdecyduje się na przystąpienie do silnego Sojuszu, na którego czele stoi amerykańskie supermocarstwo? Dlaczego nie decyduje się na to Szwecja, która nie ukrywa krytycznego zdania na temat agresywnej aktywności Rosji? A dlaczego w NATO są inne kraje nordyckie - Norwegia i Dania? Czy wszystko można wytłumaczyć historią? O tym w "Podcaście o zagranicy" w rozmowie z Piotrem Szymańskim z Ośrodka Studiów Wschodnich.