Audio: Tak jest
Jędrzej Baran, dr Szymon Charzyński
Sonda NASA, która w ramach misji DART pod koniec września uderzyła w planetoidę Dimorphos, zdołała zmodyfikować jej kurs. Asteroida nie stanowiła zagrożenia dla Ziemi, ale dzięki temu testowi naukowcy chcą przygotować się na ewentualną kolizję podobnego ciała niebieskiego w przyszłości z naszą planetą. W programie "Tak jest" w TVN24 Andrzej Morozowski pytał swoich gości, czy to oznacza, że wymieranie, które spotkało dinozaury, już nam nie grozi. – Trudno powiedzieć czy nam nie grozi, ponieważ ten obiekt, który uderzył wtedy w Ziemię, był znacznie większy. Do tego testu wybrano specjalnie obiekt, który jest stosunkowo mały, żeby efekt uderzenia był mierzalny – powiedział dr Szymon Charzyński, redaktor naczelny miesięcznika "Delta". Jędrzej Baran, zastępca kierownika laboratorium Mechatroniki i Robotyki Satelitarnej, Centrum Badań Kosmicznych PAN, wyjaśnił, że w przypadku zmian orbity czy analizy zmiany torów ruchów ciał niebieskich fizyka, która za tym stoi, jest bardzo dobrze znana i "raczej nie spodziewamy się tutaj poważnych niedomówień czy rzeczy, których nie rozumiemy" – To był wybrany specjalnie taki obiekt, który z całą pewnością nam nie grozi – dodał.