Izabela Leszczyna, Urszula Pasławska, Paweł Mucha, Artur Dziambor, Włodzimierz Czarzasty, Marcin Przydacz

Ponieważ rząd nie wie, co z tym zrobić, to całe środowisko Prawa i Sprawiedliwości postanowiło udawać, że coś robi. W związku z tym udajemy, że dyskutujemy, zapraszamy, rozmawiamy – powiedział w "Kawie na ławę" wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. 

Goście programu dyskutowali o działaniach rządu w sprawie czwartej fali pandemii w Polsce. - To jest wyzwanie dla całego państwa, dla całego polskiego społeczeństwa. W każdym elektoracie jest odsetek ludzi, którzy nie chcą się szczepić - stąd potrzeba wypracowania wspólnego stanowiska, żeby każdy w kierunku swoich wyborców kierował komunikaty. Aby obostrzenia mogły funkcjonować, potrzebne jest wypracowanie wspólnej zgody na forum parlamentu – ocenił wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. Dodał, że "jest kilka dni na wypracowanie rozwiązań czy to ustawowych, czy w formule rozporządzenia". Paweł Mucha z kancelarii prezydenta podkreślił, że "w żadnym kraju nie jest tak, że da się zaplanować przebieg pandemii - reaguje się w danym momencie". Zdaniem Izabeli Leszczyny z Koalicji Obywatelskiej "certyfikaty covidowe nie są kontrowersyjne". - Prawie cała Europa zrobiła jedno. Jak chcesz wejść do kina, galerii handlowej czy restauracji, to masz pokazać certyfikat szczepienia. Jak jesteś zaszczepiony, to uczestniczysz w życiu publicznym – tłumaczyła. Artur Dziambor z Konfederacji podkreślił, że jego środowisko polityczne "ceni wolność, odpowiedzialność i ponoszenie konsekwencji za swoje decyzje". - Każdy Polak wie, jakie są zalety szczepienia, ale nie powinniśmy narzucać nigdy obowiązku – zaznaczył Dziambor. Urszula Pasławska z PSL stwierdziła, że "to, co się dzieje w naszym kraju, to wielka tragedia".  - Mamy tchórzliwy rząd, który boi się podjąć decyzje, które uchronią nasz naród przed depopulacją – powiedziała.

W dalszej części programu goście Konrada Piaseckiego rozmawiali o spotkaniach premiera z europejskimi liderami, rządowej "tarczy antyinflacyjnej" oraz kontrowersjach wokół wiceministra sportu Łukasza Mejzy.