Carine Roitfeld, była naczelna paryskiego "Vogue'a", dostała pracę. Będzie współpracować z luksusowym domem towarowym Barneys w Nowym Jorku. - Moje marzenie się spełnia. Dla francuskiej dziewczyny to wielkie, wielkie marzenie – powiedziała.
Carine Rotfeld weźmie udział w przygotowaniu kampanii reklamowej oraz katalogów na sezon jesień-zima 2011-12 Barneysa, który sprzedaje luksusową modę najbardziej znanych projektantów. Ma także redagować magazyn wydawany przez dom towarowy i współtworzyć witryny sklepu.
Ale przede wszystkim zajmie się stylizacją modelek podczas sesji zdjęciowych, których autorem będzie znany fotograf Mario Sorrenti. Wspólnie stworzą też krótki film, który ma być dostępny na stronie internetowej sklepu.
Muza jako wabik na klientów
Przede wszystkim ma odgrywać rolę muzy sieci Barneys. - Fenomenalny i oryginalny styl Carine Roitfeld i jej sława mają być magnesem do przyciągnięcia nowych zamożnych klientów – powiedział branżowemu "WWD" dyrektor kreatywny Barneys, Dennis Freedman.
To pierwsza posada od czasu, gdy w grudniu 2010 r. po 10 latach pracy Roitfeld pożegnała się ze stanowiskiem naczelnej "Vogue Paris". - To nowe wyzwanie. Dobrze jest mieć nowe życie, bo teraz mogę robić projekty, o których nigdy nie śniłam. Dla mnie Barneys zawsze był największym spośród luksusowych domów towarowych. Moje marzenie się spełnia. Dla francuskiej dziewczyny, to wielkie, wielkie marzenie – skomentowała przyjęcie nowej posady.
57-letnia była naczelna pisze także autobiografię. Książka nosi tytuł "Irreverent" (Bez szacunku) i ukaże się na rynku 4 października.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Purple Fashion