Może i nie jeżdżą tak szybko jak Formuła 1, bo nie 300 km/h a zaledwie 30, ale są równie emocjonujące i także ściągają setki widzów. W Niemczech właśnie zakończył się trzeci rajd wózków widłowych Stapler Cup.
W Stampler Cup liczy się nie tylko szybkość, ale także precyzja. Uczestnicy mistrzostw mają za zadanie w jak najkrótszym czasie przetransportować kilkanaście skrzyń i ustawić w odpowiedniej kolejności. Bardzo ważne jest to, by skrzynie znalazły się dokładnie w wyznaczonym, odrysowanym miejscu. Każdy centymetr odstępstwa to punkt karny.
Tworzą się już nawet pierwsze drużyny "wózkarzy".
- Po raz pierwszy przyjechały drużyny z innych krajów, z Chin i Hiszpanii - mówi jeden z organizatorów mistrzostw Emil Schneider. - Planujemy już mistrzostwa Europy - dodaje.
Stapler Cup zorganizowano po raz trzeci. Mistrzostwom towarzyszą imprezy promocyjne i reklamowe producentów wózków widłowych.
Źródło: Reuters, TVN24