Antyterroryści i saperzy pojawili się w poniedziałek w urzędzie pocztowym w rosyjskim Pietrozawodsku. Wezwali ich zaniepokojeni dochodzącymi z jednej z paczek dźwiękami pracownicy poczty.
Urzędnicy uznali, że tykanie dochodzące z paczki może być dowodem na to, że w środku znajduje się bomba. W jeszcze większe przerażenie wprawiła ich paczka, gdy zaczęła nieznacznie wibrować.
Pocztowcy nie namyślali się długo i wezwali policję, która przyjechała w towarzystwie saperów.
Ich zdziwieniu i rozbawieniu nie było końca, gdy w paczce zamiast bomby znaleźli erotyczną zabawkę. Mniej do śmiechu było klientom i pracownikom poczty, których wibrator zmusił do ewakuacji z budynku.
Odbiorca przesyłki nie musi się jednak obawiać straty. Jak zapewnili pocztowcy, ostatecznie paczka trafi do odbiorcy.
Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: materiały producenta