Pewna bardzo "wyluzowana" amerykańska mama ma poważne problemy po tym, jak zorganizowała "niezapomniane" 16. urodziny swojego syna. Kobieta zatrudniła dwie striptizerki, które "zabawiały" nastolatków.
33-letnia Judy H. Viger z miasta Gansevoort została aresztowana w poniedziałek. Policja zarzuca jej "narażenie dobra nieletnich", za co może trafić do więzienia maksymalnie na rok.
Niecodzienne urodziny
Służby zajęły się sprawą po sygnałach rodziców innych dzieci obecnych na urodzinach. Rzeczone wydarzenie miało miejsce jeszcze październiku minionego roku w wynajętym pomieszczeniu barowym miejscowej kręgielni.
Mama zatrudniła na wieczór dwie striptizerki, które śpiewały "Sto lat", trzymały tort, tańczyły i zabawiały solenizanta oraz jego kolegów "indywidualnymi" tańcami, podczas których ocierały się o nich i siedziały im na kolanach. Obecni na przyjęciu goście mieli głównie 14-17 lat.
Po zabawie do sieci trafiły zdjęcia, na których było widać striptizerki "zabawiające" nastolatków. Po sygnałach od oburzonych rodziców policja zaczęła przyglądać się sprawie. Początkowo mama solenizanta miała utrzymywać, że panie były w bikini i jedynie śpiewały "sto lat".
Później policja weszła jednak w posiadanie zdjęć, które zdecydowanie zaprzeczały "ugrzecznionej wersji" wydarzeń. Panie zdecydowanie nie były ubrane i nie zajmowały się śpiewaniem. Po uzyskaniu tych dowodów i zeznań świadków, w tym samych striptizerek, postanowiono aresztować 33-latkę.
Autor: mk\mtom / Źródło: poststar.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock