W zawodzie modelki bardzo ważne jest to, jak się chodzi. Równie ważna jest umiejętność pozowania w każdych warunkach. Dlatego uczestniczki programu "Top Model" musiały spacerować po wodzie i utrzymać nerwy na wodzy podczas sesji wykonywanej w powietrzu 100 metrów nad ziemią.
Dziewczyny musiały też po raz pierwszy porządnie się zmęczyć. Trener Piotr Łukasik pokazał im jak powinny dbać o niezwykle ważną dla modelki kondycję fizyczną. Na dodatek przeprowadził ostry 30-minutowy trening. Z wizyty u trenera najbardziej zadowolona była Ania, która usłyszała, że ma najlepszą sylwetkę.
Chodzenie i latanie
Później dziewczyny zabrały się za jedną z najważniejszych umiejętności modelek, chodzenie. Nauczycielką była Anja Rubik, pod okiem której aspirujące modelki uczyły się jak należy chodzić w różnych stylach, zależnie od pokazu.
Drugim etapem nauki chodzenia był nietypowy trening. Dziewczyny musiały bowiem zaprezentować się na wybiegu, którym był basen. Umieszczone w plastikowej kuli musiały zachować równowagę i jednocześnie wyglądać profesjonalnie.
Wisienką na torcie była bardzo niezwykła sesja zdjęciowa. - Będziecie walczyć ze swoimi lękami – zapowiedział Michał Piróg. Zadanie okazało się być bardzo trudne zwłaszcza dla dziewczyn z lękiem wysokości. Plan zdjęciowy został bowiem umieszczony w środku komina mierzącego 250 metrów. Uczestniczki programu musiały pozować zawieszone na linach 100 metrów nad ziemią.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn