Putin prowadzący autobus niczym Keanu Reeves w kinowym hicie "Speed" i walczący z zombie - oto obraz premiera-superbohatera na stronach komiksu, który można znaleźć z internecie.
Zdaniem jednych komiks "Super Putin, człowiek jak każdy inny" to niezależny projekt pro publico bono; inni uważają, że to już część kampanii wyborczej przed zaplanowanymi na 2012 roku wyborami prezydenckimi. Co więcej, część sponsorowana przez Kreml. W komiksie pojawia się też bowiem Dmitrij Miedwiediew w przebraniu potężnego niedźwiedzia.
Niektóre sceny są żywcem wyjęte z filmu "Speed". Putin dopada autobusu wypełnionego ludźmi w którym znajduje się bomba. - Nie zwolnię poniżej 80 km/h - mówi zdeterminowany. Podobieństw do filmu z Keanu Reevesem jest znacznie więcej.
Ale są też nowości. Jakie? Co Miedwiediew robi w przebraniu niedźwiedzia i jak skończy się konfrontacja z zombie? - to już trzeba zajrzeć na stronę superputin.ru.
Nie wziął ani rubla?
Twórca komiksu Siergiej Kalenik powiedział, że stworzenie historii zajęło mu dwa tygodnie. I że nie wziął za to ani rubla. - Chcieliśmy poruszyć przybijającą scenę polityczną w Rosji i wywołać dyskusję - mówi.
Nie wszyscy jednak wierzą w czyste intencje artysty. - Myślę, że to głupi ruch reklamowy opłacony przez Surkowa (głównego socjotechnika Kremla - red.) - napisał jeden z internautów na stronie radia Echo Moskwy.
Źródło: yahoo.com
Źródło zdjęcia głównego: superputin.ru