Na pokładach samolotów amerykańskiej linii Southwest Airlines coraz częściej wybuchają puszki z gazowanymi napojami. Zdarzenia te liczone są już w setkach, a w niektórych ranni zostali członkowie personelu pokładowego - informuje CNN. Rzecznik przewoźnika potwierdził, że jest on świadomy tego problemu i podejmuje działania, aby mu zapobiec.
Tylko w czerwcu zgłoszono ponad 100 przypadków, w których puszki z gazowanymi napojami wybuchały w czasie lotu na pokładach samolotów linii Southwest Airlines - przekazał stacji CNN Bill Bernal, prezes związku zawodowego stewardess i stewardów tej linii. W części z tych zdarzeń ranni zostali członkowie załogi serwujący napoje pasażerom.
Jak dodał Bernal, problem ten nie jest nowy - trwa "od lat", ale w tym roku się szczególnie nasilił. Spodziewa się, że liczba przypadków wybuchu puszek z napojami w samolotach Southwest Airlines tylko w lipcu może sięgnąć aż 300.
ZOBACZ TEŻ: Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek
Puszki wybuchające w samolocie
Dlaczego puszki wybuchają w samolotach właśnie tych linii? Stacja CNN wyjaśnia, że wytłumaczenie jest proste. Southwest Airlines to przewoźnik obsługujący głównie niedługie loty krajowe po Stanach Zjednoczonych. Linia ta, jako jedyny z dużych amerykańskich przewoźników, ma nie posiadać z tego powodu w swoich samolotach urządzeń do przechowywania świeżej żywności, przede wszystkim lodówek ani chłodziarek. Stwarza to jednak ryzyko, że uwięziony w gazowanych napojach dwutlenek węgla rozsadzi puszki od wewnątrz.
Rosnąca temperatura sprawia, że rośnie powiem ciśnienie wewnątrz tych puszek, wyjaśnia prof. Kate Biberdorf, chemiczka z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin. Gdy puszka narażona jest na działanie ciepła, znajdujący się w napoju gazowanym dwutlenek węgla oddziela się, rozszerza i wywiera coraz większy nacisk na puszkę od wewnątrz. Dlatego takie znajdujące się w gorącym miejscu puszki są niczym "małe bomby" zdolne do wybuchu przy najmniejszym poruszeniu, tłumaczy ekspertka. - Nie chcę tego mówić, by straszyć ludzi, ale naprawdę tak należy o nich (puszkach w gorącym pomieszczeniu - red.) myśleć - mówi prof. Biberdorf.
Tymczasem za rosnącą teraz liczbą przypadków wybuchających na pokładach samolotów puszek stoją fale rekordowych upałów, nawiedzające w tym roku Stany Zjednoczone. Skutkuje to narażeniem puszek z napojami na ekstremalnie wysokie temperatury, w szczególności na lotniskach znajdujących się w najgorętszych częściach kraju, jak w Las Vegas, Phoenix, Houston, czy Dallas.
Southwest Airlines świadome problemu
"Jesteśmy świadomi problemu i podejmujemy kroki, by przechowywać nasze napoje w chłodniejszym miejscu, w szczególności na lotniskach, gdzie występują ekstremalne temperatury" - przekazał w oświadczeniu dla CNN rzecznik przewoźnika. Według linii w tym celu wykorzystywane są ciężarówki, w których napoje są schładzane przed zabraniem na pokład samolotu, a także mierzona jest wcześniej temperatura puszek.
Firma nie potwierdziła natomiast liczby przypadków, w których puszki wybuchały na pokładzie samolotu.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock