Niech się dzieje co chce, ale psom w nocy szczekać nie wolno. Choć moskiewskie władze są w tej kwestii nieugięte, to i one zauważyły chyba absuralność tego zakazu, skracając dyskretnie o dwie godziny czas jego obowiązywania.
Rosyjskie media poinformowały, że zakaz szczekania dla psów w Moskwie zacznie obowiązywać w godzinach od 23 do 7.00. Dotąd czworonogi nie mogły dawać głosu między 22.00 a 8.00. Dzięki wprowadzonym w czwartek zmianom, mogą więc teraz szczekać o dwie godziny dłużej.
Opiekunom psów, którzy nie skłonią swoich pupili do zamilknięcia, grożą grzywne w wysokości od 50 do 4000 złotych
Obowiązujące dotąd tymczasowe zasady trzymania psów i kotów w Moskwie nie orzekały, czym właściwie jest szczekanie psa. Teraz zasady te znalazły się w nowym kodeksie wykroczeń administracyjnych. I tak szczekanie psa, jak pisze dziennik "Izwiestija", z prawnego punktu widzenia jest równe wierceniu, wbijaniu gwoździ, domowej awanturze i głośnej muzyce.
Nie wolno szczekać - i już!
Na hałaśliwych podopiecznych mają według władz podziałać kary. Opiekunom psów, którzy nie skłonią swoich pupili do zamilknięcia, grożą grzywne w wysokości od 500 do 40 000 rubli (od ok. 50 do ok. 4000 złotych) w zależności od tego, czy jest to osoba fizyczna czy prawna.
Jeśli szczekanie psa sąsiada przeszkadza spać mieszkańcowi Moskwy, to może on wnieść przeciwko sąsiadowi pozew
Absurdalne prawo
Według prawników takie prawo to tylko teoria, nowe zasady, tak jak poprzednio, pozostaną na papierze. Eksperci są przekonani, że zakaz jest niewykonalny. Również media podkreślają śmieszność całej sprawy - Lepiej powiodło się właścicielom innych zwierząt; koty mogą miauczeć całą dobę, a chomiki tupać w swych klatkach, kiedy tylko zechcą - pisze dziennik "Komsomolskaja Prawda".
Źródło: PAP