McQueen zapisał fortunę psom

 
Alexander McQueen zostawił majątek szacowany na 16.036.500 funtów
Źródło: materiały prasowe

Sławny projektant mody Alexander McQueen, który w ubiegłym roku popełnił samobójstwo, sporą część ze swojej 16-milionowej fortuny zapisał ukochanym psom i organizacjom opiekującym się bezdomnymi zwierzętami w Wielkiej Brytanii. Największa część przypadła jednak jego byłemu partnerowi - wynika z ujawnionego właśnie testamentu kreatora.

W nowojorskim Metropoliotan Museum of Modern Art trwa wystawa projektów Alexandra McQueena (fot. materiały prasowe)
W nowojorskim Metropoliotan Museum of Modern Art trwa wystawa projektów Alexandra McQueena (fot. materiały prasowe)

Z ostatniej woli Alexandra McQueena wynika, że fundusz powierniczy opiekujący się jego majątkiem ma opłacać utrzymanie dwóch ukochanych bulterierów Mintera i Calluma do końca ich życia. By były odpowiednio rozpieszczane, dla każdego przeznaczył po 50 tys. funtów.

Ponadto, projektant wsparł cztery organizacje opiekujące się bezdomnymi psami i kotami w Londynie i Oksfordzie – każdej z nich zapisał po 100 tys. funtów.

- Alexander był oddanym miłośnikiem zwierząt. Wiemy, że byłby dumny, gdyby zobaczył, jak jego hojne darowizny pomagają w opiece nad tysiącami psów i kotów, które znalazły tu nowy dom – powiedział ''The Guradian'' Spencer Wisdom z organizacji Battersea Dogs and Cats Home.

Przesłanie zapisane na książce

''Daily Telegraph'' podaje, że policjanci w mieszkaniu McQueena po jego samobójczej śmierci znaleźli książkę, na grzbiecie której napisał: ''Dbaj o moje psy, przepraszam, kocham cię, Lee''. Te słowa skierował do swojego ukochanego – George'a Forsytha. Panowie poznali się w 1999 roku w barze dla gejów i krótko potem wzięli ślub na Ibizie. Choć para się rozstała, do końca byli przyjaciółmi.

Alexander McQueen i George Forsyth. Ich ślub na Ibizie zorganizowały Annabelle Rothschild i Kate Moss (fot. facebook)
Alexander McQueen i George Forsyth. Ich ślub na Ibizie zorganizowały Annabelle Rothschild i Kate Moss (fot. facebook)

To Forsythowi ekscentryczny projektant pozostawił największą część majątku szacowanego na 16 milionów funtów. On – zgodnie z wolą zmarłego – ma ufundować stypendia dla najzdolniejszych studentów uczelni mody Central St. Martin's College of Art and Design, którą skończył McQueen.

50 tys. funtów przypadło gospodyni Marlene Garcia i jej mężowi Cesarowi, którzy od lat opiekowali się londyńskim domem kreatora, a w ub.r. znaleźli jego ciało w szafie, gdzie się powiesił.

50 tys. funtów dostał też jego chrześniak, tyle samo siostrzenice i siostrzeńcy, a po 250 tys. funtów jego trzy siostry i dwóch braci.

On nie żyje, dom mody trwa

Nie tylko jego pokazy były ekstrawaganckie, ale i kampanie reklamowe. Ta pochodzi z sezonu zima 2002-03
Nie tylko jego pokazy były ekstrawaganckie, ale i kampanie reklamowe. Ta pochodzi z sezonu zima 2002-03

Alexander McQueen, który dla przyjaciół i rodziny był znany jako Lee, urodził się w londyńskiej dzielnicy East End w 1969 roku. Był synem taksówkarza. Już jako 20-latek odniósł wielki sukces w świecie mody. Potem aż cztery razy dostawał tytuł Najlepszego Projektanta Mody w Wielkiej Brytanii.

Był jednym z najważniejszych i najbardziej wpływowych kreatorów na świecie. Każdy jego pokaz był wydarzeniem. Ubierali się u niego i książę Karol, i Lady GaGa.

W lutym ub.r. powiesił się po zażyciu mieszaniny kokainy, środków nasennych i uspokajających. Zmagał się z depresją, presją związaną z karierą i smutkiem po śmierci ukochanej matki. Samobójstwo popełnił dzień przed jej pogrzebem. Miał 41 lat.

Po jego śmierci dom mody Alexander McQueen przetrwał i wciąż utrzymuje się na szczycie. Następczyni Lee, Sarah Burton uszyła suknię m.in. dla żony księcia Williama. Kreację można obecnie oglądać na wystawie w Pałacu Buckingham.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: