Linia kolejowa Grodzisk-Opalenica jest nieczynna od lat, ale dziś - w swe 126. urodziny doczekała się reaktywacji. Na torach znów pojawił się pociąg, chyba najbardziej nietypowy w jej dziejach: złożony z dwóch fiatów 126p...
Cała akcja to pomysł grupy entuzjastów. Miłośnicy kolejowych drezyn z Grodziska Wielkopolskiego postanowili w jedyny słuszny sposób uczcić 126 lecie dawno zapomnianej kolejowej linii.
Połączone tyłami dwa "maluchy" tworzą swego rodzaju pociąg. Z zewnątrz ta nietypowa konstrukcja wygląda prawie jak zwyczajny, choć dwugłowy, samochód. Drezynę napędza też najzwyklejszy samochodowy silnik, niezbędne były jednak drobne przeróbki - zamiast na normalnych kołach fiacik porusza się na kołach pożyczonych od ręcznej drezyny.
Przejazd drezyną może być wielką przygodą, jednak grudniowa aura nie sprzyja jeździe otwartym wózkiem. W "maluchu" podróżni mają zapewniony dach nad głową i niezależnie od kapryśnej pogody będą podróżować komfortowo.
W "pociągu" mieści się w sumie sześciu pasażerów - po trzech w każdym "wagonie". Chętnych "pociąg" zabiera ze stacji kolejowej w Grodzisku Wielkopolskim. Przez całą niedzielę od siódmej rano co godzinę można wejść na pokład tej dwugłowej maszyny i wyruszyć w podróż do Opalenicy. Przejazd w dwie strony wraz z pamiątkowym biletem kosztuje 15 złotych.
Źródło: tvn24.pl, CNN
Źródło zdjęcia głównego: drezyny.org.pl