Kupiła batonik i wygrała podróż... w kosmos. Francuska stewardessa będzie jedną z pierwszych turystek, które poszybują na pokładzie statku kosmicznego. Rezerwację ma na rok 2010.
Niecodzienna nagroda była ukryta w opakowaniu zwykłego czekoladowego batonika, który 32-letnia Mathilde kupiła w sklepie pod koniec czerwca. Początkowo myślała, że zdobyła tylko wycieczkę do "kosmicznego" parku rozrywki. Wątpliwości rozwiał dopiero fundator nagrody, firma Nestle, która potwierdziła, że zwyciężczyni konkursu poleci w 2010 roku w podróż 100 km nad ziemią.
Francuzka spędzi na kosmicznej orbicie dwie i pół godziny, w tym pięć minut w stanie nieważkości. Przed lotem musi przejść badania medyczne i specjalny kilkudniowy kurs dla początkujących astronautów.
- Dla kogoś, kto pracuje w liniach lotniczych, to prawdziwe marzenie - powiedziała szczęśliwa Mathilde, której pasją jest nurkowanie i skoki spadochronowe. W Kosmos chce polecieć razem ze swoim mężem.
W 2010 mają być uruchomione pierwsze komercyjne "linie" zabierające pasażerów w gwiezdną przestrzeń. Pojedynczy bilet w kosmiczną podróż ma kosztować 150 tysięcy euro.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24