Salsa Ilony Felicjańskiej i Roberta Kochanka nie przypadła do gustu widzom i jurorom "Tańca z gwiazdami". Para odpadła w piątym odcinku ósmej edycji programu.
W niedzielę na parkiecie królował dostojny walc wiedeński i energetyczna salsa.
Najlepiej wypadła w nich para Marta Żmuda Trzebiatowska i Adam Król.
Cztery dziesiątki
Salsa w wykonaniu Marty i Adama zachwyciła jury i widzów. Para dostała cztery dziesiątki i najwięcej głosów od widzów - 22.1 procent. – Od tej pory będziesz mi się śniła – powiedział Piotr Galiński. Po czym dodał: Masz ogień w sobie. Był szał na parkiecie. Dobra praca stóp, bioder.
Iwona Szymańska–Pavlović skomentowała ich występ jednym zdaniem – Po prostu "Mam talent".
To nie były jednak jedyne cztery dziesiątki. 40 punktów otrzymała Natalia Lesz i Łukasz Czarnecki. Natalia chyba znalazła konkurs, w którym sprzyja jej jury. – Doczekałem się partnerki, która spełnia na parkiecie równorzędną rolę co partner - powiedział Piotr Galiński.
"Tańce latynoamerykańskie to nie twoja działka"
Jak określiła Iwona Szymańska-Pavlović "nie wiem, co dzisiaj był za dzień, ale nie chce się patrzeć na błędy."
I rzeczywiście jury tego wieczoru było dosyć wyrozumiałe. Tylko trzy pary otrzymały punktacje poniżej 30 punktów. W tym Ilona Felicjańska, która zatańczyła z Robertem Kochankiem salsę. – Jak tu powiedzieć, żeby Ci nie powiedzieć – zaczęła Iwona. – Tańce latynoamerykańskie to nie twoja działka – skomentowała. Piotr Galiński ocenił ten taniec na zaledwie 2 punkty, a Iwona na 3. Parze nie pomogły również głosy widzów. Zdobyli ich zaledwie 5.87 i tym samym musieli pożegnać się z programem w piątym odcinku.
Gościem specjalnym tego wieczoru był kanadyjski idol – Garou, który otworzył program piosenką "Stand Up", pochodzącą z jego ostatniej, anglojęzycznej płyty "Piece of my soul". Piosenkarz zaśpiewał również jeden ze swoich największych utworów "Gitan".
Źródło: TVN, plejada.pl
Źródło zdjęcia głównego: Foxtrot Ilony i Roberta sędziom sie podobał