Szwedzcy naukowcy przeanalizowali stan zdrowia sześciu tysięcy piłkarzy, grających w najwyższej klasie rozgrywkowej w latach 1924-2019. Opublikowany przez badaczy raport wskazuje, że piłkarze są bardziej narażeni na wystąpienie demencji niż osoby, które nie grają w piłkę. Z jednym wyjątkiem: byli profesjonalni bramkarze rzadziej borykają się z tym problemem. Taki wniosek płynie z nowych badań.
Badania przeprowadzone wcześniej przez brytyjskich naukowców wykazały, że byli piłkarze są trzy i pół raza bardziej narażeni na śmierć z powodu chorób neurodegeneracyjnych, takich jak demencja lub choroba Parkinsona, niż osoby zaliczane do populacji ogólnej. Nowe wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców ze Szwecji potwierdzają te wnioski, przynoszą też jednak nieco inne odkrycia.
Demencja rzadziej dotyka bramkarzy
Jak wynika z raportu opublikowanego 16 marca na łamach czasopisma medycznego "The Lancet", demencja rozwinęła się u prawie dziewięciu procent uwzględnionych w analizie byłych piłkarzy - to o trzy punkty procentowe więcej w porównaniu z populacją ogólną. Oznacza to, że piłkarze są o półtora raza bardziej narażeni niż pozostałe osoby. Emerytowani zawodnicy są jednocześnie mniej narażeni na zapadnięcie na chorobę Parkinsona. W przypadku innych chorób neurodegeneracyjnych, takich jak stwardnienie zanikowe boczne, nie odnotowano wyższego ryzyka.
Co ciekawe, demencja rzadziej dotyka bramkarzy. Według naukowców może mieć to związek z faktem, że są oni w mniejszym stopniu narażeni na częste uderzenia głową o dużej intensywności. - Możliwe, że różnica w ryzyku (wystąpienia) chorób neurodegeneracyjnych między tymi dwoma typami graczy potwierdza tę teorię - ocenił cytowany przez BBC główny autor nowej analizy, dr Peter Ueda z Instytutu Karolinska. Należy podkreślić, że większość przebadanych piłkarzy dotkniętych demencją grała w piłkę nożną na wysokim poziomie w latach 50. i 60., kiedy piłki były cięższe i wykonane ze skóry.
Demencja: co zwiększa ryzyko jej wystąpienia
Ale urazy głowy są tylko jednym z czynników zwiększających ryzyko wystąpienia demencji. Innymi są: palenie papierosów, depresja, spożywanie dużej ilości alkoholu, brak aktywności fizycznej i otyłość, wysokie ciśnienie krwi. Ważną rolę odgrywają również geny. - Jest jeszcze wiele do zrobienia, aby w pełni zrozumieć, co dokładnie powadzi do zwiększonego ryzyka - przyznała dr Sara Imarisio z Alzheimer's Research UK w rozmowie z BBC. Jak zaznaczyła, "granie głową" może mieć wpływ, jednak "możliwe, że inne aspekty życia zawodników, na boisku i poza nim, również są czynnikiem".
Szwedzcy naukowcy opracowali najnowszy raport, analizując stan zdrowia sześciu tysięcy piłkarzy grających w najwyższej klasie rozgrywkowej w Szwecji w latach 1924-2019 oraz 56 tysięcy osób z populacji ogólnej, dobranych pod względem wieku i lokalizacji.
55 milionów osób cierpi na demencję
Jak wskazują dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), obecnie ponad 55 milionów ludzi na świecie zmaga się z demencją, z czego ponad 60 proc. przypada na kraje słabo i średnio rozwinięte. Każdego roku odnotowuje się kolejne niemal 10 milionów przypadków zachorowania. To siódma główna przyczyna śmierci na świecie i jedna z głównych przyczyn niepełnosprawności oraz niesamodzielności osób starszych. W Polsce na demencję cierpi co najmniej 700 tys. osób.
ZOBACZ TEŻ: Sześć nawyków, które obniżają ryzyko demencji. "Utrata pamięci może być potencjalnie modyfikowalna"
Źródło: The Lancet, BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock