W związku z wyborami prezydenckimi od piątku obowiązywała w Polsce cisza wyborcza. Jednak użytkownicy Twittera kolejny raz znaleźli sposób na jej obejście. Ze względu na zakaz bezpośredniego mówienia o prawdopodobnych wynikach, internauci pisali o proponowanym obiadowym menu, cenach na targu lub liście przebojów.
W trakcie ciszy wyborczej, która rozpoczęła się w piątek o północy przed wyborczym weekendem i trwała do zakończenia głosowania, zabroniony był jakikolwiek sposób agitacji. Niedozwolone było również publikowanie sondażowych wyników wyborów. Zakaz obowiązywał także w internecie.
Formalnie internauci przestrzegali zasad ciszy wyborczej. Jednak patrząc na przykłady z ostatnich lat, w rzeczywistości cisza wyborcza w sieci nie istnieje.
Budyń, bigos i ciasteczka
Zasada ta potwierdziła się także podczas tegorocznych, niedzielnych wyborów prezydenckich. Internauci tradycyjnie już informowali o wynikach sondaży, i jak zawsze - w zawoalowanej formie. Tym razem użytkownicy Twittera postawili głównie na jedzenie. W sieci dyskutowano o proponowanych posiłkach, cenach na bazarze i w jadłodajni. We wpisach pojawiły się głównie: bigos, budyń, ogórki i ciasteczka.
@wybranowski Dzisiaj to raczej ogólnospożywczy. Budyń, bigos, ogórki, braun sugar itp it.— Bartek Gibek (@BGibek) maj 10, 2015
Niektórych internautów dziwił dobry wynik "ciasteczek", czyli Pawła Kukiza.
#Wybory 2015 Budyń 35,2, Bigos 32,7, Ciasteczka 19,5.... Niespodziewany wysoki wynik ciasteczek!— Rickard D. (@Rickard_D_) maj 10, 2015
Czyżby jednak budyń smakował bardziej niż bigos? Kto tak podpala polskie tradycje ja się pytam?— Marcin Makowski (@makowski_m) maj 10, 2015
Dane z jadłodajni w porze obiadowej: budyń wybierało o 7% więcej niż bigos, mizerię i krul.ewskie 2-3%. #wybory2015 #wybory— Mikołaj Irteński (@Facecjonista) maj 10, 2015
bazarek na 19.45 Budyń - 35.2 Bigos - 32.7 Ciastka- 19.5 Muchy - 4.5 Ogorek - 2.3 Gnojowica - 1.6 Gorzka Żołądkowa - 1.4 Woda święcona - 1.1— oryszczyszyn (@oryszczyszyn) maj 10, 2015
Budyń, bigos, ciasteczka - za każdymi wyborami cisza wyborcza coraz bardziej przypomina program Magdy Gessler...— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) maj 10, 2015
Jak nietrudno się domyślić, nazwy potraw i produktów spożywczych w tweetach zastąpiły nazwiska kandydatów, a ich ceny - procent zdobytych głosów.
Lista przebojów
Trochę rzadziej od propozycji kulinarnych w sieci pojawiały się tytuły piosenek ułożone w listę przebojów. I tak na godzinę 19:45 pierwsze miejsce zajęła piosenka "Do Dah day", czyli Andrzej Duda z wynikiem 35.2 proc., druga pozycja przypadła utworowi "Pojedziemy na łów", a dokładniej Bronisławowi Komorowskiemu z wynikiem 32,7 proc., na ostatnim miejscu podium stanął Paweł Kukiz z piosenką "Cookies song" zdobywając 19,5 proc. głosów.
19:45 Lista przebojów Do Dah day- 35.2 Pojedziemy na łów - 32.7 Cookies song - 19.5— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) maj 10, 2015
Żużlowe zawody
Pięć lat temu internauci wyniki sondażowe drugiej tury wyborów prezydenckich pomijali używając słownictwa żużlowego.
"Ostatnia prosta. Według jednych o włos Hampel, drugi Gollob. Rozstrzygnie jutro fotokomórka” - pisał Adam Hofman, rzecznik PiS na Twitterze. Jarosław Hampel w wyborczym biegu był Jarosławem Kaczyńskim, a Tomasz Gollob Bronisławem Komorowskim. „To co, mówicie, że Gollob wymęczy jakoś ten żyrandol?” - pytała z kolei blogerka Kataryna.
W wyborczą niedzielę rzeczywiście odbywały się zawody żużlowe. Jarosław Hampel z Unią Leszno ścigał się z Włókniarzem Częstochową, a Tomasz Gollob z Caelum Stal Gorzów walczył z Tauronem Azoty Tarnów.
Autor: kl//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter