Koalicja indyjskiego premiera Narendry Modiego wygrywa w wyborach parlamentarnych, ale jej wynik jest znacznie słabszy od przewidywanego przez sondaże exit polls - informują lokalne media. Informacja, że partia Modiego może stracić samodzielną większość w parlamencie, wywołała ogromne spadki na indyjskiej giełdzie, choć liczenie głosów wciąż trwa.
We wtorek po południu, po przeliczeniu około połowy głosów oddanych w indyjskich wyborach parlamentarnych, wyniki okazują się zaskakujące. Koalicja premiera Narendry Modiego prowadzi, jednak jej wynik jest znacznie słabszy od przewidywanego przez sondaże exit polls i może nawet nie wystarczyć do uzyskania przez rządzącą obecnie Indiami partię BJP samodzielnej większości.
Samodzielna większość wymaga zdobycia 272 miejsc w 543-osobowej niższej izbie parlamentu. Tymczasem koalicja Modiego według wyników exit polls miała zdobyć ok. 350 miejsc, zaś w czasie kampanii wyborczej liczyła na zdobycie całkowitej dominacji w indyjskiej polityce i uzyskanie nawet 400 miejsc.
Wyniki wyborów w Indiach
Przez ostatnią dekadę BJP rządziło samodzielnie, co uczyniło Narendrę Modiego najsilniejszym premierem Indii od dekad. Możliwość osiągnięcia znacznie słabszego wyniku niż zapowiadany wywołała w Indiach ogromne emocje. "Konieczność polegania przez BJP na koalicjantach aby stworzyć nowy rząd może wprowadzić niepewność w procesie podejmowania decyzji, ponieważ Modi od dekady rządzi autorytarną ręką", ocenia agencja Reutera.
Na te zaskakujące wyniki z wciąż liczonych głosów indyjska giełda zareagowała ogromnymi spadkami. Główny indeks NIFTY50 zakończył dzień spadkiem o 5,93 proc., zaś S&P BSE Sensex spadkiem o 6,39 proc. Gwałtownie osłabiła się również indyjska waluta. To największe giełdowe spadki w Indiach od lat.
- Znacznie słabsze od spodziewanego zwycięstwo koalicji Modiego może wzbudzać obawy o zdolność nowego rządu do wprowadzenia trudnych reform politycznych uważanych za kluczowe dla utrzymania wzrostu gospodarczego w Indiach - wyjaśnia cytowany przez Reutersa Vasu Menon, ekonomista z OCBC w Singapurze. 1 czerwca, po podaniu wyników exit polls, notowania na indyjskiej giełdzie reagowały z kolei rekordowymi wzrostami.
Eksperci i analitycy podkreślają, że dopóki liczenie głosów trwa, BJP wciąż ma szanse na zdobycie samodzielnej większości. Niezależnie od finalnego wyniku niemal pewne jest również, że Narendra Modi pozostanie na czele indyjskiego rządu na trzecią kadencję.
Wybory w Indiach
Sondaże realizowane w Indiach także podczas wcześniejszych wyborów często przynosiły błędne wyniki, przypomina Reuters. Zauważa się, że uzyskanie precyzyjnego wyniku w tak dużym i bardzo zróżnicowanym kraju jest ogromnym wyzwaniem.
W rozpoczętym 19 kwietnia maratonie wyborczym uprawnionych do głosowania było blisko 970 mln obywateli. ONZ oszacowała, że Indie mają 1,428 mld obywateli. Było to w roku 2023, w którym wedle ocen demografów Indie stały się najludniejszym państwem świata, spychając Chiny na drugie miejsce na podium. W kraju istnieją 22 języki oficjalne i kilkaset lokalnych, wskaźnik alfabetyzacji nie sięgnął dotąd 80 proc.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl