W pobliżu gazociągu Nord Stream znaleziono bombę - informuje Polskie Radio. Ładunek wybuchowy był umieszczony na dronie do prac pod wodą. Dostawy gazu płynące tą nitką do Niemiec zostały wstrzymane.
Jak informuje Polskie Radio odkrycia dokonano w czasie dorocznej kontroli stanu technicznego morskiej infrastruktury drugiej nitki Gazociągu Północnego.
Trwa sprawdzanie, skąd pochodzi materiał wybuchowy.
- Jak było naprawdę prawdopodobnie się nie dowiemy - powiedział w rozmowie z TVN24 BiŚ Piotr Maciążek z portalu Defence24. - Komunikaty rządowe i tak będą uspokajające, bo mowa jest o jednym z kluczowych gazociągów na terenie Europy. Płynie nim 55 mld metrów sześciennych gazu. Dla porównania Polska zużywa 16 mld metrów sześciennych, więc sprawa jest poważna - dodaje.
Mniejsza przepustowość
Dostawy gazu zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia sprawy. Operator rurociągu poinformował, że przerwa w dostawie gazu może skutkować zmniejszeniem przepustowości w niemieckim mieście Greisfald. To właśnie tam surowiec trafia do niemieckiego gazociągu OPAL.
- Szczegółowa informacja na ten temat zostanie podana tak szybko, jak to możliwe poinformował OPAL Gastransport GmbH, operator magistrali o tej samej nazwie pod kontrolą niemieckiego BASF i rosyjskiego Gazpromu.
W 2014 roku Gazprom eksportował do Niemiec 39 mld metrów sześciennych gazu, z czego 34 mld zostały dostarczone poprzez Nord Stream. Przepustowość gazociągu wynosi 55 mld metrów sześciennych rocznie.
Jeśli przerwa potrwa dłuższy czas, Niemcy będą zmuszone skorzystać z dostaw surowca przez Gazociąg Jamalski, ciągnący się przez Polskę.
Gazprom zamierza rozbudować Nord Stream. Sankcje zablokują projekt?
Autor: tol / Źródło: Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: Nord Stream AG