Unia Europejska będzie zachęcała kraje członkowskie do zmniejszenia zapotrzebowania na gaz. Ma w tym pomóc mniejsze zużycie energii przez przemysł, tak aby być gotowym na możliwe dalsze cięcia w dostawach surowców z Rosji - wynika z projektu dokumentu, do którego dotarła Agencja Reutera.
Bruksela przygotowuje się na dalsze spadki dostaw rosyjskiego gazu. Przed takim scenariuszem ostrzegała w środę szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, wskazując, że może to pogrążyć gospodarki i wepchnąć je w recesję.
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że Rosja ograniczyła lub odcięła dostawy gazu do 12 krajów unijnych. Według dokumentu, na który powołuje się Agencja Reutera, Moskwa dostarcza teraz do UE mniej niż 30 proc. gazu, jaki eksportowała średnio w latach 2016-2021. Dodatkowo z powodu prac konserwacyjnych wyłączony jest gazociąg Nord Stream 1, którym rosyjski gaz płynie do Niemiec. Przerwa ma potrwać do 21 lipca. Rządy krajów UE obawiają się jednak, że Rosja może opóźniać wznowienie przesyłu gazu.
Przed inwazją Rosji na Ukrainę udział dostaw gazu z Moskwy do krajów Wspólnoty wynosił 40 proc.
Komisja Europejska ma poprosić o oszczędzanie gazu
Plan Komisji Europejskiej dotyczący oszczędzania gazu ma zostać opublikowany 20 lipca. Agencja podała, że KE ma zamiar zasugerować państwom unijnym, by opracowały system zachęt dla firm, skłaniających je do zmniejszenia zużycia, a w przypadku elektrowni zmieniły rodzaj wykorzystywanego paliwa. Komisja chce również skłonić rządy do przeprowadzenia kampanii informacyjnych, które pomogą nakłonić obywateli do oszczędzania gazu.
Rządy mają również opracować plany, w jakiej kolejności będą ograniczały dostawy do przemysłu w razie zagrożenia dostaw. Kolejność - jak podała Agencja - powinna uwzględniać m.in. wpływ na łańcuch dostaw.
Unia Europejska dąży do jak największego zapełnienia magazynów na gaz i przygotowanie bufora na zimę, kiedy zapotrzebowanie na ogrzewanie jest największe. Unijne magazyny gazu są obecnie wypełnione w 62 proc., czyli znacznie poniżej celu UE, jakim jest napełnienie magazynów w co najmniej 80 proc. do listopada.
Według PGNiG w przypadku Polski aktualny stan zapełnienia magazynów gazu wynosi 98 proc.
Jak przypomniano, gospodarstwa domowe są chronione prawem unijnym, co oznacza, że w ostatniej kolejności odczułyby skutki ewentualnego racjonowania gazu. Ale - jak czytamy - kraje mogłyby nałożyć limity np. dotyczące ogrzewania na biura czy centra handlowe, jeśli wystąpiłby poważny niedobór surowca.
Agencja Reutera poinformowała, że Komisja odmówiła komentarza w tej sprawie.
Źródło: PAP, Reuters