Stracił odprawę o wartości ponad 300 tysięcy złotych

shutterstock_2307844665
Japonia. Transport publiczny w Tokio
Źródło: Reuters Archive
Kierowca autobusu z Kioto w Japonii na mocy decyzji sądu stracił odprawę emerytalną o równowartości 73 tysięcy euro (ponad 300 tysięcy złotych), ponieważ przyjmując od pasażerów opłatę za bilety nie uwzględnił w rozliczeniu wręczonego przez nich banknotu 1000-jenowego. W przeliczeniu to około 6 euro, czyli 26 złotych.

Kierowca z 29-letnim stażem pracy został zwolniony przez władze Kioto, gdy na kamerze bezpieczeństwa zainstalowanej w autobusie nagrał się przypadek oszukania pasażerów na sumę 1000 jenów (6 euro) w 2022 r. Gdy odmówiono mu wypłaty odprawy emerytalnej, mężczyzna skierował sprawę do sądu. Sąd pierwszej instancji orzekł na jego niekorzyść, ale w apelacji sąd uznał, że został ukarany w sposób niewspółmierny. Ostatecznie w czwartek Sąd Najwyższy podtrzymał orzeczenie sądu pierwszej instancji. Uznał bowiem, że postępowanie kierowcy mogło podważyć zaufanie ludności do systemu zarządzania transportem publicznym.

Autobus z Kioto
Autobus z Kioto
Źródło: Shutterstock

Przypadek potraktowano jako defraudację

Kamera zarejestrowała sytuację, gdy do autobusu wsiadła grupa pięciorga pasażerów, którzy powinni zapłacić za przejazd w sumie 1150 jenów. Kierowca poprosił ich wówczas o wrzucenie do pudełka 150 jenów i przyjął banknot 1000-jenowy, ale go nie uwzględnił w rozliczeniu. Choć scena ta została nagrana, kierowca – ganiony wcześniej za kilka innych incydentów - w rozmowie z przełożonym próbował zaprzeczać faktom. - Każdy kierowca autobusu pracuje sam i ma do czynienia z pieniędzmi publicznymi. Potraktowaliśmy ten przypadek jako defraudację – powiedział w piątek agencji AFP przedstawiciel biura transportu publicznego w Kioto Shinichi Hirai.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: