Włochy grzmią po kolejnej podwyżce stóp procentowych w strefie euro. Wicepremier, minister spraw zagranicznych Włoch Antonio Tajani powiedział w piątek, że "zasadne" jest kwestionowanie decyzji Europejskiego Banku Centralnego (EBC) ze względu na jej negatywne skutki dla rynków i gospodarstw domowych. Wcześniej minister obrony Guido Crosetto napisał w mediach społecznościowych, że "podnoszenie stóp nie ma sensu".
Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego w czwartek podniosła stopę podstawowych operacji refinansujących, kredytu i depozytu o 50 punktów bazowych do odpowiednio: 2,50 procent, 2,75 procent i 2,00 procent. EBC w październiku podniósł stopy procentowe o 75 punktów bazowych.
Z zapowiedzi prezes EBC Christine Lagarde wynika, że to nie koniec cyklu podwyżek stóp. - W tym momencie oceniamy, że będziemy musieli znacząco podnieść stopy procentowe. Jest całkiem oczywiste, że na podstawie danych, którymi dysponujemy w tej chwili, znaczny wzrost w stałym tempie oznacza, że powinniśmy spodziewać się podwyżek stóp procentowych w tempie 50 punktów bazowych przez pewien czas - powiedziała w czwartek Lagarde podczas konferencji prasowej, dodając, że można się spodziewać podwyżek stóp procentowych o 50 punktów bazowych na posiedzeniach w lutym i marcu.
Rosnące stopy procentowe w strefie euro wywołują kontrowersje na Półwyspie Apenińskim.
- Zawsze byłem bardzo sceptyczny wobec decyzji o podniesieniu stóp w Europie - powiedział wicepremier Antonio Tajani w wywiadzie dla radia RAI, dodając, że takie posunięcia szkodzą wzrostowi gospodarczemu. Szef włoskiego MSZ wskazywał przy tym, że inflacja w Europie jest w dużej mierze spowodowana wojną na Ukrainie.
Następne posiedzenie EBC odbędzie się 2 lutego 2023 roku.
Włoski rząd krytykuje Europejski Bank Centralny
Uwagi Tajaniego, to niejedyny krytyczny głos płynący z włoskiego rządu. Wcześniej decyzję EBC skrytykowali minister obrony Guido Crosetto oraz wicepremier, minister infrastruktury Matteo Salvini.
Crosetto napisał na Twitterze, że podnoszenie stóp procentowych "nie ma sensu". "W USA inflacja wynika z przegrzania popytu. W Europie to w dużej mierze 'importowane' ceny energii. Podnoszenie stóp nie ma sensu" - napisał włoski minister obrony.
W jego ocenie podnoszenie wymogów kapitałowych dla banków i zacieśnianie zakupów obligacji państwowych - co również zapowiedział EBC - jest "szalone".
Źródło: Reuters