Kurs białoruskiego rubla spadł we wtorek do rekordowych 18 tys. za dolara. Z powodu dewaluacji krajowej waluty średnia pensja za październik obniżyła się do równowartości nieco ponad 400 dolarów. Jednocześnie władze informują o spadku wartości eksportu.
Kurs amerykańskiego dolara wzrósł na wtorkowych targach o 60 rubli białoruskich do rekordowych 18 036 rubli. To oznacza, że w ciągu ponad miesiąca, jaki upłynął od wyborów prezydenckich 11 października rubel stracił na wartości 5 proc. w stosunku do amerykańskiej waluty.
Prognozuje się, że dewaluacja białoruskiego rubla wyniesie w całym 2015 r. 15-18 proc. i będzie to najwyższy wskaźnik w całej Wspólnocie Niepodległych Państw - podkreśla Radio Swaboda.
Mniejsze pensje
W związku ze wzrostem kursu dolara zamrożone wynagrodzenia Białorusinów tracą na wartości. Według danych państwowego urzędu statystycznego Biełstatu w październiku średnia pensja w kraju wyniosła 6,84 mln rubli białoruskich, co stanowiło równowartość 409 dol. według średniego kursu tego miesiąca, podczas gdy w grudniu ubiegłego roku przekraczała 620 dol.
W poniedziałek władze białoruskie zwróciły uwagę na kłopoty handlu zagranicznym. Minister spraw zagranicznych Uładzimir Makiej oświadczył na spotkaniu z najważniejszymi eksporterami, że "sytuacja w sferze handlu zagranicznego jest niełatwa”.
- Rynki zagraniczne siadły i z uwagi na to, że nasza gospodarka jest otwarta i zorientowana na eksport, nasz eksport spadł – oświadczył. Według premiera Andreja Kabiakoua w pierwszych 9 miesiącach roku wartość eksportu wyniosła 75,4 proc. poziomu z analogicznego okresu roku ubiegłego.
Na problem eksportu zwracał uwagę w październiku prezydent Alaksandr Łukaszenka, wskazując na potrzebę wzrostu produkcji w kraju. - Żądam od was w kryzysowym okresie rozpisania dosłownie na sztuki każdego traktora, samochodu, kilograma mięsa i mleka oraz określenia, gdzie będziemy je dostarczać - oznajmił, zapowiadając cokwartalne, a nawet comiesięczne kontrole.
Recesja
Białoruś po raz pierwszy od długiego czasu weszła w tym roku w recesję. Spadek PKB w ciągu pierwszych 9 miesięcy tego roku wyniósł 3,7 proc., a inflacja 9,2 proc. B. premier, a obecny przewodniczący wyższej izby parlamentu, Rady Republiki, Michaił Miasnikowicz zauważa, że sytuacja w białoruskim handlu jest trudna z powodu zamówień z zagranicy w sklepach internetowych, których wartość jest jego zdaniem umyślnie zaniżana. - Wskazuje się cenę 5 czy 10 dolarów, a w rzeczywistości koszty faktyczne są zupełnie inne, przez co do budżetu wpływa mniejszy VAT i cła - oznajmił w poniedziałek. Na początku listopada służba prasowa prezydenta Łukaszenki zapowiedziała, że 1 lipca przyszłego roku na Białorusi zostanie przeprowadzona denominacja rubla białoruskiego i z nominałów znikną cztery zera.
Białoruś chce od Rosji płatności w dolarach i euro:
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu