Opublikowano wyniki eksperymentu czterodniowego tygodnia pracy w sektorze publicznym w Wielkiej Brytanii. Badanie przeprowadzone wśród urzędników wykazało, że z pracy zrezygnowało mniej osób, a do tego szybciej podejmowano decyzje, przyznawano zasiłki i odbierano telefony - podał "Guardian".
Kontrowersyjny eksperyment z krótszym tygodniem pracy przeprowadzono w okręgu South Cambridgeshire. Badanie trwało 15 miesięcy, a nadzorowane było przez naukowców z uniwersytetów w Cambridge i Salford - podał brytyjski dziennik.
Krótszy tydzień pracy - wyniki eksperymentu
15-miesięczne badanie objęło około 450 pracowników biurowych i wywożących śmieci.
Jak wskazał brytyjski portal, naukowcy w raporcie odnotowali:
- poprawę wydajności w 11 z 24 obszarów działalności władz lokalnych, - niewielką zmianę lub jej brak w 11 obszarach, - pogorszenie wydajności w dwóch obszarach.
Co więcej, w wynikach eksperymentu wskazano, że:
- rotacja pracowników spadła o 39 proc., co pomogło zaoszczędzić 371 500 funtów w ciągu roku, głównie na kosztach pracowników agencyjnych; - wnioski dotyczące planowania dla gospodarstw domowych były rozpatrywane około półtora tygodnia szybciej; - około 15 proc. więcej decyzji w sprawie wniosków o pozwolenie na budowę zostało podjętych w odpowiednim czasie; - skrócił się czas przetwarzania wniosków o zasiłek mieszkaniowy i zasiłek lokalny.
Po stronie minusów wskazano, że ściągalność czynszów za mieszkania komunalne nieznacznie się pogorszyła, choć przypisano to kryzysowi związanemu z kosztami utrzymania. Także tempo ponownego wynajmu pustych domów komunalnych nieznacznie spadło, średnio z 28 do 30 dni, przy czym wyniki zostały skorygowane o wpływ pandemii COVID-19.
Brytyjski eksperyment z czterodniowym tygodniem pracy
Eksperyment przeprowadzono w okręgu, w którym większość mają Liberalni Demokraci. Badanie spotkało się ze wściekłą reakcją ze strony konserwatywnego rządu. Jeden z ministrów powiedział przewodniczącej dystryktu - Bridget Smith, aby "natychmiast zakończyła eksperyment", podkreślając, że nie przyniesie on korzyści lokalnym podatnikom - opisał "Guardian".
Joe Ryle - dyrektor 4 Day Week Campaign - stwierdził, że wyniki zwiastują "ogromną szansę dla władz lokalnych i organizacji w całym sektorze publicznym na rozpoczęcie planowania czterodniowego tygodnia pracy".
Jak podał "Guardian", wzrost produktywności brytyjskiej gospodarki wyhamował. Dodał, że jeszcze w 2019 r. Partia Pracy miała plany skrócenia tygodnia pracy do 32 godzin bez utraty wynagrodzenia, ale w tym roku partia nie wspomniała o wprowadzeniu czterodniowego tygodnia pracy. Zobowiązała się do zapewnienia wzrostu gospodarczego i wzrostu produktywności w całej gospodarce, aby umożliwić większe wydatki na usługi publiczne bez podnoszenia podatku dochodowego, ubezpieczenia społecznego i podatku VAT.
Brytyjski portal wskazał, że pracodawcy na całym świecie, od Szwecji po Zjednoczone Emiraty Arabskie i od Nowej Zelandii po Stany Zjednoczone, eksperymentowali z czterodniowym tygodniem pracy.
"Guaridan" przypomniał też, że w zeszłym tygodniu w Grecji wszedł sześciodniowy tydzień pracy dla prywatnych firm, co ma na celu pobudzenie gospodarki w obliczu kurczącej się populacji i niedoboru wykwalifikowanych pracowników. Rząd dąży do wydłużenia czasu pracy i zwiększenia produktywności.
Źródło: Guardian
Źródło zdjęcia głównego: natasaelena/Shutterstock