Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde wyraziła w niedzielę zaniepokojenie z powodu "niepewności co do sytuacji w Unii Europejskiej" i ostrzegła przed "wpływem, jaki może to mieć na inwestorów".
W wypowiedzi dla dziennika "Le Journal de Dimanche" (JDD) Lagarde wskazała także jako źródło zaniepokojenia "dyskusje wokół przynależności Zjednoczonego Królestwa do Unii Europejskiej i trudności, które występują, gdy trzeba koordynować działania dotyczące przyjmowania uchodźców".
- Na płaszczyźnie gospodarczej najważniejsze jest wyeliminowanie niepewności. W okresie niepewności aktorzy gospodarczy nie inwestują, nie kontraktują, nie tworzą projektów. Dotyczy to zarówno Europy, jak innych regionów - powiedziała Lagarde.
Poprawa priorytetem
Była francuska minister, która od 2011 roku stoi na czele MFW i której mandat został właśnie przedłużony o dalszych pięć lat, oświadczyła:
- Umocnienie europejskiego projektu w sferze gospodarczej, bankowej i budżetowej, zwłaszcza w strefie euro, będzie korzystne dla stabilizacji i tym samym dla wzrostu. Kiedy przed pięcioma laty obejmowałam swój urząd, mówiono: oto znów mamy Europejkę, która będzie faworyzowała Europejczyków. Ja natomiast byłam przekonana, że trzeba pracować dla całej społeczności międzynarodowej. Wierzę, że to uznano - powiedziała Lagarde.
Dodała, że odpowiedzią na jej wybór, jeśli chodzi o hierarchię ważności zadań, było poparcie, jakie otrzymała z Chin, Brazylii, Rosji i krajów afrykańskich. Jej priorytety na najbliższe pięć lat, to podejmowanie wysiłków, aby Międzynarodowy Fundusz Walutowy "lepiej służył swym członkom, lepiej się wsłuchiwał w ich potrzeby i lepiej je uprzedzał".
Szefowa MFW optymistycznie o perspektywach globalnego wzrostu:
Autor: tol / Źródło: PAP